Stołeczni policjanci zatrzymali małżeństwo, które podejrzane jest o oszustwa na szkodę banków i firm pożyczkowych. Według funkcjonariuszy 38-latek i 41-latka dokonali kilkunastu oszustw na kwotę nie mniejszą niż 100 tysięcy złotych.

Policjanci Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji zatrzymali małżeństwo, które wymyśliło sposób na pozyskiwanie "łatwych" pieniędzy - poinformował rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Policjantka wskazał, że wspólne działania zatrzymanego małżeństwa doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez banki i firmy pożyczkowe. Na podstawie złożonych przez małżeństwo za pośrednictwem internetu rachunków i wniosków udzielały im pożyczek, a także umożliwiały ratalny zakup różnego rodzaju sprzętu. Podejrzani w swojej przestępczej działalności wykorzystywali dane różnych osób - wyjaśnił.

Jak ustalili policjanci, 38-latek i 41-latka popełnili kilkanaście tego typu oszustw, na co najmniej 100 tysięcy złotych. Niewykluczone, że ta kwota wzrośnie podczas prowadzenia dalszych czynności w tej sprawie - zauważył rzecznik KSP.

W trakcie przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli trzy laptopy, pięć aparatów telefonicznych i kilkadziesiąt kart SIM, które były wykorzystywane do popełniania przestępstw. Funkcjonariusze zabezpieczyli też drukarkę do druku na plastikach, fałszywy dowód osobisty, czyste plastiki formatu i kształtu dowodu osobistego, mogące służyć do wydrukowania dowodu osobistego, karty debetowe innych osób oraz druki zawartych umów na prowadzenie rachunków na inne osoby - wyliczył.

Po zatrzymaniu małżeństwo zostało doprowadzone do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ, gdzie usłyszeli zarzuty doprowadzenia i usiłowania doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. 38-latek decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące - podał.

Jak się okazało, 38-letni mężczyzna był poszukiwany przez Komendę Powiatową Policji w Grójcu do odbycia kary 8 miesięcy pozbawienia wolności. 41-latka natomiast miała do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 90 i 120 dni oraz była poszukiwana przez Komendę Powiatową Policji w Szczytnie i trzy prokuratury - dodał nadkomisarz.