Zagrożona jest przyszłość stacjonarnego oddziału psychiatrii dla dzieci i młodzieży w Konstancinie pod Warszawą. Brakuje trzech lekarzy, dzięki którym placówka mogłaby działać dalej od września. W piątek Ministerstwo Zdrowia zleciło pilną interwencję NFZ w tej sprawie.

Oddział stacjonarny przyjmuje dzieci z najpoważniejszymi problemami psychiatrycznymi, na przykład po próbie samobójczej albo z anoreksją, która zagraża ich życiu.

W Narodowym Funduszu Zdrowia nasz reporter dowiedział się, że młodzi pacjenci z tego ośrodka będą prawdopodobnie przenoszeni do innych szpitali: w Warszawie i w Zagórzu w powiecie otwockim na Mazowszu. W Zagórzu - jak ustalił nasz dziennikarz - ma powstać dodatkowy oddział, z trzydziestoma miejscami. Problem w tym, że zacznie działać dopiero od października. I dlatego nie wiadomo, jak będzie wyglądać leczenie we wrześniu. O to w Konstancinie martwią się pacjenci i ich rodzice.

"Obawiamy się, gdzie znajdziemy miejsce"

Już teraz widzimy na izbie przyjęć płaczących rodziców, którzy mówią, że nie ma miejsc w Olsztynie czy Białymstoku.

Nie wiemy, jak będzie. Obawiamy się, że dzieci będą leżały na korytarzach, w szpitalach w Warszawie i Zagórzu, w gorszych warunkach. Dwa oddziały stacjonarne na dwa województwa: mazowieckie i podlaskie, to za mało. Liczymy, że uda się rozwiązać problem, tak jak udało się w innych lecznicach. Takie miejsca są bardzo pomocne dla młodych osób - zwracają uwagę rodzice pacjentów z oddziału w Konstancinie, z którymi rozmawiał nasz reporter.

Władze szpitala w Konstancinie cały czas szukają trzech lekarzy psychiatrów, którzy mogliby przedłużyć działanie oddziału stacjonarnego dla dzieci. Jeśli to się nie uda, złożą w NFZ wniosek o zawieszenia oddziału od czwartku. Placówka będzie tam udzielała porad tylko w trybie dziennym. To oznaczałoby konieczność przeniesienia pacjentów w najtrudniejszym stanie, z najpoważniejszymi problemami.

Dyrekcja Uzdrowiska Konstancin Zdrój, gdzie działa oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży, nie chciała dzisiaj rozmawiać przed mikrofonem z naszym reporterem tłumacząc, że sytuacja jest kryzysowa. Niebawem wydane ma zostać oświadczenie w sprawie aktualnej sytuacji placówki.

Opracowanie: