​Pod Otwockiem (Mazowieckie) w sobotę został wypuszczony balon stratosferyczny. Celem lotu jest przetestowanie rozwiązań stosowanych w ruchu lotniczym m.in. w zakresie bezpieczeństwa lotu oraz lokalizacji - powiedział pilot Radosław Juda.

Balon stratosferyczny, inaczej stratostat, składa się z balonu, linki mocującej, spadochronu i ładunku badawczego

W tym przypadku ładunkiem były: kamera rejestrująca dane przez cały czas trwania lotu balonu i nadajnik wysyłający obraz z jego aktualnego położenia.

Planujemy, że balon poleci ponad 20 kilometrów ponad ziemię. Na balonie zainstalowane zostały nadajniki, które będą wysyłały w czasie rzeczywistym zdjęcia i obraz w technologii 4K. Na żywo będziemy mogli śledzić trajektorię lotu - powiedział pilot Radosław Juda.

Podkreślił, że balon stratosferyczny rządzi się takimi samymi prawami jak balony meteorologiczne, a w górę wznosi się około dwóch metrów na sekundę. Takie balony mają ściśle określoną masę i wypuszczane są w powietrze za zgodą Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, zatem na taki lot wymagane jest pozwolenie - wyjaśnił.

Dodał, że balon, który jest napełniony wodorem, w powietrzu utrzyma się do około pięciu godzin, po czym opadnie na ziemię. 

Balon po pęknięciu powłoki wyląduje bezpiecznie na spadochronie. Jeżeli znajdziemy taki balon na ziemi, to w pierwszej kolejności należy poszukać dołączonej do niego ulotki z numerem telefonu do organizatora lotu i skontaktować się z nim ustalając formę zwrotu balonu - podsumował.

Balony stratosferyczne mogą służyć nie tylko do testów technologicznych, ale też do badań atmosfery i klimatu. Pierwszy taki balon meteorologiczny został wypuszczony w 1783 roku.