Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podróżował jednym z samochodów, które brały udział w wieczornej kolizji w stolicy - poinformował TVN Warszawa. Nikt nie ucierpiał.
Do zdarzenia doszło w środowy wieczór, przed godziną 19.30, na trasie W-Z.
Jeden z samochodów uderzył w tył innego stojącego w korku, w efekcie ucierpiały też dwa kolejne pojazdy.
Jednym z samochodów podróżował minister Adamczyk, ale nie prowadził auta. Ministrowi nic się nie stało. Samochód ma lekko uszkodzony tył - podaje TVN Warszawa.
Adamczyk wkrótce odjechał innym samochodem, specjalnie przysłanym po niego.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi - potwierdziła policja.