Oryginalny mundur gen. Stanisława Maczka - dowódcy 1. Dywizji Pancernej trafił w środę do zbiorów Muzeum Historii Polski. To uniform garnizonowy wzoru brytyjskiego, tzw. Service Dress. Przekazała go rodzina legendarnego dowódcy, który w 1944 roku wraz z żołnierzami uczestniczył w inwazji sił alianckich w Normandii.

Muzeum Historii Polski wzbogaciło się o mundur, beret i pas. Uniform wzoru brytyjskiego, tzw. Service Dress był przeznaczony do codziennego użytku, tak w koszarach, jak i podczas uroczystych okazji. Generał korzystał z niego m.in. w okresie, gdy 1. Dywizja Pancerna stacjonowała w Szkocji. Razem z mundurem przekazany został beret, stanowiący element umundurowania polowego, ale często łączony z uniformem garnizonowym.

Wnuczka generała Maczka Karolina Maczek-Skillen przypomniała, że w tym roku mija 130 lat od urodzin gen. Maczka.

To piękny moment, żeby przekazać mundur do Muzeum Historii Polski. Dziadek nigdy nie mógł wrócić do Polski. Mundur wrócił sam, bez bohatera, który ten mundur nosił. Mundur brytyjski z polskimi znakami - mówiła wzruszona Maczek-Skillen.

Zwróciła uwagę, że polscy żołnierze "nie czekali na to, aż inne kraje wyzwolą Polskę". Mój dziadek mówił: żołnierz polski walczy o wolność wszystkich narodów, ale umiera tylko dla polskiej Ojczyzny - podkreśliła.

Dziękując rodzinie gen. Maczka za przekazanie munduru dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro poinformował, że będzie on prezentowany w placówce na ekspozycji stałej, w części poświęconej II wojnie światowej.

Gen. Maczek był wybitnym dowódcą Wojska Polskiego. Był człowiekiem, rozważnym i romantycznym zarazem. Uczestniczył w czterech wojnach, walczył o wolność Polski w wielu miejscach świata i w czasie kampanii wrześniowej, i we Francji, w Wielkiej Brytanii - mówił Robert Kostro.

Dodał, że gen. Maczek pozostał wierny honorowi polskiego munduru i polskiej racji stanu. Był wierny również swoim żołnierzom. Wtedy, kiedy przebywał na emigracji był dla nich wielkim autorytetem, wsparciem. Nigdy ich nie opuścił, również wtedy, kiedy miał propozycję, żeby wrócić do kraju - podkreślił dyrektor MHP.

Gen. Stanisław Maczek urodził się 31 marca 1892 r. w miasteczku Szczerzec pod Lwowem; we Lwowie studiował filozofię i literaturę; był studentem współtwórcy lwowsko-warszawskiej szkoły filozoficznej prof. Kazimierza Twardowskiego, u którego zajął się tematem z zakresu psychologii uczuć.

Podczas I wojny światowej został wcielony do armii austro-węgierskiej i wysłany na front włoski. W 1918 roku wstąpił do Wojska Polskiego. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej oraz w kampanii wrześniowej 1939 roku. Przez Węgry przedostał się do Francji, gdzie walczył, a potem do Szkocji, 

1. Dywizja Pancerna, którą dowodził, powstała 25 lutego 1942 r. na rozkaz Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. 

Po przeszkoleniu, w sierpniu 1944 r. w składzie 1. Armii Kanadyjskiej, dywizja została przerzucona na front zachodni, do Francji. Tam też, w bitwie pod Falaise odegrała kluczową rolę w zamknięciu okrążenia wokół niemieckich 7. Armii i 5. Armii Pancernej. Zwycięski szlak bojowy dywizji wiódł następnie przez północną Francję, Belgię, Holandię, gdzie polscy "Pancerniacy" wyzwolili z rąk niemieckiego okupanta szereg miast, witani entuzjastycznie przez miejscową ludność.

Żołnierze nazywali generała "Bacą" ze względu na jego opiekuńczy stosunek do wojska. Po wojnie gen. Stanisław Maczek zdecydował się na pozostanie na emigracji w Wielkiej Brytanii i z tego powodu władze komunistycznej Polski pozbawiły go polskiego obywatelstwa. Nie otrzymywał świadczeń przysługujących alianckim żołnierzom. Utrzymywał się, pracując m.in. jako barman w edynburskich hotelach. Zmarł 11 grudnia 1994 r. w Edynburgu w wieku 102 lat. Zgodnie z ostatnią wolą został pochowany razem ze swoimi żołnierzami na cmentarzu w Bredzie.