Przed nami Maraton Warszawski. Impreza odbędzie się już najbliższą niedzielę, na starcie pojawi się kilka tysięcy biegaczy. W tym roku dla uczestników przygotowano nieco zmienioną trasę - punkt startu oraz mety zlokalizowany będzie na ulicy Emilii Plater przy Pałacu Kultury i Nauki.

Szczegółowy informator dotyczący zmian w organizacji ruchu znajduje się na >>>STRONIE WYDARZENIA<<<. Pierwsze zamknięcia ulic planowane są już w piątkowe popołudnie. Wtedy rozpoczną się przygotowania do dziecięcego mini maratonu warszawskiego, w którym wystartują dzieci.

W piątek wyłączony z ruchu będzie odcinek ul. Emilii Plater od ul. Świętokrzyskiej do Alei Jerozolimskich.

Marek Tronina z Fundacji Maraton Warszawski zachęca, żeby w niedzielę korzystać z metra. Trzy stacje znajdują się bezpośrednio przy trasie. Stacja Centrum, stacja Dworzec Gdański i stacja Młociny. Warto z tego skorzystać - mówił Tronina.

Trasa została zmieniona przede wszystkim po to, żeby podkreślić prestiżowość maratonu. Impreza, która zaczyna się i kończy w sercu Warszawy oznacza, że jest dla Warszawy ważna. Dążyliśmy do tego - podkreślił Marek Tronina.

Komunikacyjny paraliż

Niestety Maraton Warszawski jest uciążliwy dla mieszkańców stolicy, dla których oznacza komunikacyjny paraliż.

Bardzo dużo pracy wkładamy w to, żeby te trasy były mało uciążliwe. Oczywiście nie da się wyeliminować wszystkich przeciwności. Zawsze prosimy mieszkańców o wyrozumiałość. Wielu z nich aktywnie uczestnicy, kibicując w tych wydarzeniach. Maraton Warszawski to olbrzymie przedsięwzięcie. To ponad 40 km trasy, która zamyka miasto - mówił reporterowi RMF MAXX Janusz Samel z miejskiego biura sportu i rekreacji.

Dodał, że organizatorzy dokładają wszelkich starań, żeby jak najszybciej niwelować wszystkie utrudnienia związane z imprezą. W przypadku Maratonu Warszawskiego, większość skrzyżowań zostanie otwarta natychmiast po przebiegnięciu ostatniego zawodnika.