Autobus wypadł z jezdni na krajowej dwójce na Mazowszu. Do wypadku doszło w okolicach Kałuszyna, między Mińskiem Mazowieckim a Siedlcami.

Jak informuje reporterka RMF FM, autobus zjechał z drogi i uderzył w słup energetyczny. Zerwane zostały dwa przewody pod napięciem. Zanim ratownicy medyczni weszli do autobusu, trzeba było odłączyć prąd.  

Pomocy medycznej wymagał tylko kierowca, który został zabrany do szpitala, pozostałe osoby, które były w autobusie nie wymagały medycznych działań ratowniczych - powiedział RMF FM  młodszy brygadier, Kamil Płochocki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim. 

W tej chwili ruch w tym miejscu odbywa się wahadłowo, na miejscu pracuje policja i sześć zastępów straży pożarnej. Utrudnienia dla kierowców, mogą potrwać do ok. godz.16:00.


Opracowanie: