Trzecia osoba złosiła się do stołecznych policjantów twierdząc, że została zaatakowana przez mężczyznę na rowerze. Od rana funkcjonariusze poszukują napastnika, który maczetą na Bielanach nieopodal ulicy Kochanowskiego ranił dwóch mężczyzn.

Nieznany mężczyzna podjechał rano rowerem do 44-latka spacerującego z psem. Miał pytać o sprawców pobicia dziewczyny. Następnie wyciągnął maczetę, ranił rozmówcę w okolice szyi i odjechał. 

Po uderzeniu powstała niewielka rana, która nie zagraża życiu mężczyzny. 

Kilkadziesiąt minut później ten sam napastnik podjechał do innego przechodnia. Poprosił o papierosa, a następnie zadał mu cios w lewę ramię i także odjechał.

Do trzeciego ataku miało dojść w dzielnicy Wola koło Lasku na Kole. Tym razem mężczyzna na rowerze spryskał gazem pieszego. Policja sprawdza, czy to poszukiwany napastnik z Bielan.

W teren skierowano znaczne siły policji. Na razie nie są znane motywy działania napastnika.

Policja podaje rysopis

Policja szuka rowerzysty średniej budowy ciała w wieku 35-40 lat. Ma około 175 centymetrów wzrostu, jest łysy. 

Jak relacjonowali świadkowie i poszkodowani, ubrany był w ciemnoniebieską kurtkę, ciemnogranatowe spodnie, ciemne buty, miał przy sobie niebieski plecak. Poruszał się na rowerze górskim typu damka.

Policjanci apelują o zgłaszanie się osób, które widziały atak.