W Trójmieście ruszył demontaż części stacji postojowych Mevo. Trafią do renowacji. Prace mają związek z kolejnym etapem reaktywacji miejskiego roweru. Jeśli stacja jest przeznaczona do wymiany, przy przypiętych do niej rowerach pojawi się wiadomość z prośbą o ich usunięcie. Jeśli tego nie zrobimy sprawa będzie zgłaszana Straży Miejskiej.

W najbliższym czasie zdemontowanych i dostarczonych do serwisu zostanie 40 proc. stacji w 16 gminach Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. Około 230 stacji zostanie naprawionych na miejscu bez konieczności demontażu.

Co czwarta stacja, jak czytamy na stronie OMGGS, jest w dobrym stanie i nie wymaga renowacji. Docelowo stacji będzie łącznie 717, nowe powstaną m.in.: w Kartuzach, Żukowie, Władysławowie czy Kosakowie.

Stacje te będą nam służyły przez kolejnych sześć lat, dlatego zależy nam, aby były w jak najlepszym stanie. Część z nich została zniszczona przez wandali i szpeciła otoczenie przez wiele miesięcy, cieszę się, że będziemy mogli to teraz naprawić  - mówi Jordi Cabañas, CEO City Bike Global.

Po naprawie stacje sukcesywnie będą montowane na swoich miejscach. Mamy prośbę, aby mieszkańcy i operatorzy hulajnóg nie korzystali już ze stojaków Mevo - mówi Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo w Metropolii Gdańsk-Gdynia-Sopot.

Jeśli pojazdy przypięte do stacji nie zostaną usunięte w ciągu tygodnia, to ekipy remontowe będą usuwały blokady "na własną rękę". O takich sytuacjach informowana będzie Straż Miejska, a rower zostanie odholowany na koszt właściciela.

Na początku roku firma z Barcelony City Bike Global S.A. zobowiązała się do uruchomienia w 2023 roku systemu 4,1 tys. rowerów. Hiszpański operator planuje wykorzystać 1000 rowerów z pierwszego systemu Mevo oraz 3099 nowych rowerów włoskiej firmy.

autor: Stanisław Pawłowski