Policjanci z Gdańska zatrzymali 64-letniego zakonnika, który miał się dopuścić czynów o charakterze seksualnym wobec dzieci poniżej 15. roku życia. Według śledczych pokrzywdzone zostały 4 osoby. Mężczyzna usłyszał 14 zarzutów i trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie.

Zawiadomienie w tej sprawie złożył delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży z zakonu, do którego należał podejrzany.

Jak informuje policja, 64-latek miał wykorzystywać zaufanie dzieci wynikające z pełnionej roli przewodnika duchownego i pod pretekstem m.in. wykonywania praktyk religijnych, doprowadzić pokrzywdzonych do obcowania płciowego lub poddania się innym czynnościom seksualnym.

Poważne zarzuty

Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zaznaczają, że bardzo długo pracowali nad tą sprawą.

Mężczyzna usłyszał 14 zarzutów dotyczących przestępstw wobec 4 małoletnich osób. Najsurowiej zagrożone przestępstwo popełnione przez zakonnika, czyli podstępne doprowadzenie do obcowania płciowego, zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat, a takich czynów podejrzanemu zarzucono aż osiem. Do czynów tych miało dojść w latach 2006-2016 w różnych miejscach Polski, ale także poza granicami kraju.   

Duchowny nie przyznał się

Jak informuje Onet podejrzany to franciszkanin Polikarp N., który przez długi czas pracował w watykańskim Sekretariacie Stanu i był współpracownikiem papieża Franciszka. O jego nagłym zawieszeniu i wszczęciu postępowania portal informował już we wrześniu ubiegłego roku. 

Podejrzany jednak nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów i odmówił złożenia wyjaśnień.

Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec 64-latka trzymiesięczny areszt.

Komunikat zakonu

Na stronie Prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Polsce zamieszczony został komunikat, w którym zgromadzenie informuje, że sprawa przed organami państwowymi została wszczęta i jest prowadzona "przy współpracy delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży naszej Prowincji".

Franciszkanie zapewniają, że po otrzymaniu pierwszych informacji o możliwości popełnienia przestępstwa podjęte zostały kroki przewidziane takich sytuacjach przez obowiązujące prawo państwowe i kościelne oraz wytyczne Konferencji Episkopatu Polski, a zakonnik został odsunięty od dotychczasowych obowiązków i wskazano mu stałe miejsce pobytu do dyspozycji organów ścigania.

"Minister Prowincjalny wraz z zarządem Prowincji współpracują ściśle z organami państwowymi.  Pragnę zaznaczyć, że Prowincja Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych nie jest stroną postępowania prokuratorskiego. Z uwagi na chronioną prawem tajemnicę śledztwa jakichkolwiek informacji możemy udzielić tylko za wiedzą i zgodą Prokuratury" - poinformował o. Olgierd Bartosz Paszkiewicz OFM, rzecznik prasowy Prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Polsce