Nawet 80 proc. firm potrzebuje przed świętami dodatkowych rąk do pracy. Ratunkiem są dla nich pracownicy natychmiastowi, czyli tacy, którzy mogą się zatrudnić na kilka tygodni, dni, a nawet godzin.

Niektórzy nazywają to pracą dorywczą lub pracą na zlecenia, ale trend ten zaczął być jeszcze popularniejszy, gdy tacy pracownicy zostali nazwani "pracownikami natychmiastowymi". Szukają pracy zwykle na kilka dni, a największe zainteresowanie takim rodzajem działalności przypada na sezon wakacyjny lub na czas przed świętami. 

Praca natychmiastowa to praca realizowana na godziny albo najwyżej na kilka dni. To sposób na dorobienie przyzwoitych pieniędzy, a jednocześnie wsparcie dla przedsiębiorców, którzy w czasie szczytu handlowego mają problemy kadrowe - mówi Dorota Siedzieniewska-Brzeźniak, ekspertka rynku pracy. 

Praca natychmiastowa nie jest nowością, ale skala zainteresowania nią jest widoczna szczególnie w czerwcu oraz w grudniu. Dlaczego?

Czerwiec to zwykle rozpoczęcie sezonu wakacyjnego i wtedy przedsiębiorcy, nie mając stałego składu zespołu ratują się pracownikami chwilowymi. W grudniu za to wsparcia potrzebują branże, w które szczyt zainteresowania przypada przed Bożym Narodzeniem - mówi Dorota Siedziniewska-Brzeźniak.

Taka praca jest zwykle rozliczana przez umowy cywilnoprawne. Niektórzy pracownicy spędzają w firmie miesiąc, a jeszcze inni zaledwie dzień czy dwa. Może wydawać się, że to mały zysk dla pracodawcy, ale proszę mi uwierzyć, gdy trzeba spakować paczki, przenieść rzeczy z jednego miejsca w drugie czy upiec dużo ciasta, to każda para rąk do pracy, nawet na kilka godzin bywa na wagę złota - dodaje ekspertka.

Kompetencje pracowników natychmiastowych są weryfikowane zwykle przez agencje rekrutacyjne. Nawet 70-80 proc. firm potrzebuje czasowego wsparcia w realizacji swoich zleceń. 

Jakie branże najbardziej potrzebują pracowników sezonowych? Gdzie można zarobić najwięcej? To nie jest łatwa odpowiedź, bo wszystko zależy od natężenia pracy, czasu jej trwania oraz tempie realizacji zadań. Czasem jedna trasa z przesyłką może pozwolić "pracownikowi natychmiastowemu" na większy zysk niż cały dzień pracy w innym miejscu.

Urok pracy natychmiastowej to jej nieuchwytność i nieregularność. Jeżeli firma musi spakować 100 paczek w jeden dzień albo trzeba przewieźć jeden ładunek na trasie Szczecin-Warszawa, to zwykle pensja osoby zatrudnionej do takiego chwilowego zadania jest naprawdę atrakcyjna. W grudniu najwięcej zleceń jest właśnie z sektora handlowego oraz z logistyki. Brakuje ludzi do pakowania i rozwożenia paczek oraz brakuje sprzedawców - mówi Dorota Siedziniewska-Brzeźniak.

Pracownicy natychmiastowi będą mile widziani także w innych branżach. Wiele firm poszukuje pań do pomocy przy przygotowaniu świątecznego cateringu. Panie od lepienia uszek czy pierogów o żadnej porze roku nie zarobią tyle, co w grudniu.

Eksperci rynku pracy nie mają wątpliwości, że nabór do pracy sezonowej w trybie natychmiastowym będzie trwał do ostatnich dni przed Bożym Narodzeniem.