Trwa obława na sprawców napadu na stację benzynową w Białym Borze w Zachodniopomorskiem. Sprawcy ukradli utarg z kasy i... napoje gazowane. Obsługę sterroryzowali kluczem samochodowym.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Około 21:00 na stację benzynowa w Białym Borze w Zachodniopomorskiem podjechał ciemny volkswagen golf. Wysiadło z niego dwóch mężczyzn z kominiarkami na głowach.
Jeden z nich, który podróżował na fotelu pasażera, miał ze sobą przedmiot przypominający klucz samochodowy - mówi asp. Anna Matys, oficer prasowy szczecineckiej policji.
Sprawcy weszli do środka. Mężczyzna uzbrojony w klucz przedostał się za ladę, odepchnął jedną z pracownic stacji i wyciągnął pieniądze z kasy fiskalnej. Według wstępnych szacunków było tam około tysiąca złotych.
Drugi ze sprawców stał w tym czasie w wejściu do budynku. Jak informuje policja, nie próżnował. Ukradł butelki z napojami gazowanymi. Potem napastnicy odjechali.
Poszukuje ich policja. Funkcjonariusze zabezpieczają kolejne monitoringi, by ustalić trasę jaką odjechał samochód napastników.
Obsłudze stacji nic się nie stało.