Używany ambulans, z wyposażeniem medycznym i lekami na pokładzie pojedzie ze Szczecina do Mołdawii. Sprzęt ma wspomóc ten niewielki kraj, do którego napłynęło ponad ćwierć miliona uchodźców wojennych z Ukrainy. "To ogromna pomoc, wcześniej karetek brakowało nawet dla miejscowych" - mówi konsul honorowy Mołdawii w Szczecinie.

Karetkę przekazała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. To Mercedes Benz 319 Sprinter z 2013 roku wyposażony w podstawowy sprzęt ratunkowy: nosze, podbieraki, krzesełko kardiologiczne i instalację tlenową. Ambulans jest gotowy do jazdy, w pełni sprawny technicznie oraz posiada aktualne przeglądy. Wartość daru to ponad 125 tys. zł.

Pojazd trafi docelowo do Kiszyniowa. To w tym mieście najczęściej uciekający przed wojną obywatele Ukrainy szukają schronienia. Od 24 lutego br. granicę ukraińsko-mołdawską przekroczyło 270 tysięcy osób. To olbrzymia liczba dla kraju, który liczy 2,5 miliona mieszkańców i jest jednym z najbiedniejszych krajów Europy.

 Otwarte serca ludzi i gościnność sprawiają, że nawet przy tej sytuacji dajemy sobie radę i dzielimy się tym co mamy - mówi Aleksander Łaskawer, honorowy konsul Republiki Mołdawii w Szczecinie. Jak dodaje w samym Kiszyniowie jest około 100 tysięcy uchodźców, są bardzo widoczni. Śpią w halach, hotelach i w prywatnych domach.

Ten ambulans to ogromna pomoc. Wcześniej karetek było za mało nawet dla miejscowych, to w tej chwili te potrzeby zwiększyły się wielokrotnie. Każda pomoc jest bardzo potrzebna - mówi konsul honorowy. Chce do ambulansu zebrać materiały medyczne, by wysłać je razem do Mołdawii. 

To nie pierwszy transport z pomocą. Do Ukrainy trafiły już m.in. dwie karetki, leki, sprzęt medyczny oraz wyposażenie szpitalnego oddziału rehabilitacyjnego. Dary pochodziły z zapasów zachodniopomorskich szpitali.


Opracowanie: