​Ponad 5 tys. paczek papierosów oraz 7 kg tytoniu bez polskich znaków skarbowych akcyzy przechwycili policjanci wraz z funkcjonariuszami Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego, którzy wkroczyli do jednego ze sklepów i mieszkania w Dąbrowie Górniczej.

59-letniej kobiecie, która sprzedawała nielegalne wyroby tytoniowe grozi do trzech lat więzienia i surowa kara finansowa. 

Okazało się, że kobieta w swoim sklepie na jednym z dąbrowskich osiedli posiadała papierosy oraz tytoń, które nie były opatrzone znakami skarbowymi akcyzy. Po przeszukaniu mieszkania 59-latki okazało się, że magazynowała ona tam więcej takich produktów. Łącznie stróże prawa zabezpieczyli ponad 100 tysięcy papierosów i 7 kilogramów tytoniu bez polskich znaków skarbowych akcyzy  - podała w środę dąbrowska komenda. 

Jak dodają policjanci, kobieta z handlu nielegalnym towarem uczyniła sobie stałe źródło dochodu. Wyliczyli, że uszczupliła tym samym należny Skarbowi Państwa podatek akcyzowy i VAT na ponad 75 tys. zł. 59-latka przyznała się do winy i wkrótce stanie przed sądem. Grozi jej surowa kara finansowa oraz 3 lata więzienia. 

To kolejna w ostatnich dniach duża ilość nielegalnych wyrobów tytoniowych, przejęta przez funkcjonariuszy w woj. śląskim. 

W poniedziałek Izba Administracji Skarbowej w Katowicach poinformowała, że razem z policją ujawniła w jednym z garaży w Będzinie około 80 tys. sztuk papierosów bez polskich banderol. Zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego usłyszał 80-latek, który przechowywał ten towar.