Mężczyzna z raną postrzałową nogi trafił rano do szpitala w Czeladzi w województwie śląskim - dowiedział się reporter RMF FM. Policjanci wyjaśniają okoliczności, w jakich został zraniony.

Poszkodowany ma 34 lata. Jest mieszkańcem powiatu będzińskiego. Jak usłyszał dziennikarz RMF FM, był notowany m.in. za przestępstwa narkotykowe, kradzieże i włamania.

Mężczyzna trafił do szpitala po godz. 5. Był przytomny, nawiązywał kontakt. Lekarze zdecydowali o operacji, która trwa. Kula tkwi w udzie, złamała też kość udową.

Na razie nie wiadomo, w jaki sposób mężczyzna dotarł do szpitala. Jak usłyszał reporter RMF FM, "przy pierwszym kontakcie przedstawiał bardzo mało faktów".

Funkcjonariusze zbierają teraz wszelkie dowody, które pozwolą wyjaśnić sprawę. Zabezpieczany jest między innymi monitoring sprzed szpitala.

Policja w kraju po napadzie na konwojenta w Warszawie, gdy napadnięty ostrzelał napastników, jest bardzo wyczulona na sygnały o osobach rannych z broni palnej. Rozmówcy dziennikarza RMF FM twierdzą jednak, że raczej na pewno 34-latek nie ma z tym napadem nic wspólnego.

Opracowanie: