​Ponad trzy i pół promila alkoholu miał w organizmie 34-latek z Częstochowy, który prowadząc peugeota, staranował betonowe ogrodzenie prywatnej posesji i zatrzymał się przy przydomowym placu zabaw. Było o włos od tragedii - podkreślają policjanci.

Zgłoszenie dotyczące pijanego kierowcy częstochowska policja otrzymała we wtorek. Patrol, który podjął interwencję, w trakcie dojazdu na miejsce otrzymał kolejne zgłoszenie dotyczące tego samego kierującego.

Sprawca zdemolował kilkanaście przęseł betonowych i słupki ogrodzeniowe. Za kierownicą siedział kompletnie pijany 34-latek z Częstochowy. Mężczyzna miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Za swoje czyny odpowie teraz przed sądem - poinformowała częstochowska komenda, która opublikowała zdjęcia i filmik z miejsca kolizji.

Pirat drogowy został zabrany do szpitala. Zostanie wezwany na przesłuchanie i usłyszy zarzuty.

Częstochowscy policjanci od stycznia do 15 maja zatrzymali już 307 osób, które wsiadły za kierownicę pod wpływem alkoholu.


Policja apeluje do świadków, by natychmiast reagowali, gdy widzą, że za kierownicę wsiada osoba pod wpływem alkoholu. 

Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat więzienia, a jeśli nietrzeźwy kierowca spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym nawet 12 lat więzienia. Sąd może też orzec co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.