To jedna z nietypowych form spędzania ostatniej nocy w roku. W Poznaniu chętni mogą całą noc spędzić w... podziemnym schronie. Miejsce jest przystosowane między innymi do grania w planszówki, czytania książek czy zabaw ze swoimi czworonożnymi pupilami, które pod ziemią nie usłyszą nawet najmniejszej petardy.

Zamiast hucznie bawić się na zewnątrz, można zabrać ze sobą książkę, grę planszową lub domowego pupila i udać się na sylwestra do podziemnego schronu. To nietypowa forma spędzenia ostatniej nocy w roku, na którą wpadła Anna Szewczyk - zarządzająca schronem przy ul. Babimojskiej w Poznaniu.

Mamy farelki, grzejniczki, polecam też elektryczne poduszki i kocyki. Nie ma startowo żadnych atrakcji. Trzeba we własnym zakresie zapewnić sobie dobrą książkę, przyjaciół do gry w planszówki czy właśnie zwierzaka - mówi Anna Szewczyk. Mile widziane są koty, psy, a nawet gryzonie - dodaje.

W schronie nie słychać dźwięków z powierzchni ziemi i odwrotnie. To może być dobre miejsce dla zwierząt, które boją się wystrzałów fajerwerków oraz dla samych właścicieli, którzy mogą nie przepadać za huczną zabawą.

Trzeba pamiętać o tym, że to nie jest impreza - dodaje Anna Szewczyk. Ja tylko udostępniam pomieszczenia, a jak kto spędzi ostatnią noc w roku, to już jego sprawa - podkreśla.

Obowiązują zapisy - wystarczy zadzwonić do organizatorów. Wcześniej trzeba jednak zapoznać się z regulaminem. Wszystkie informacje dotyczące zapisów na Cichego Sylwestra w Schronie są dostępne >>>TUTAJ<<<.

Opracowanie: