W Parku Szubianki w Jarocinie (woj. wielkopolskie) stanął 2,5-metrowy pomnik byłego ministra środowiska prof. Jana Szyszki. "To jest człowiek, który najwięcej zrobił dla ochrony środowiska w Polsce po II wojnie światowej" – powiedział burmistrz Jarocina Adam Pawlicki.

Jak dodał, wielkopolski Jarocin jest najlepszym przykładem inwestowania w ochronę środowiska, więc jest najodpowiedniejszym miejscem dla upamiętnienia zmarłego w 2019 r. prof. Szyszki.

W takim miasteczku jak Jarocin, w działania proekologiczne, gospodarkę wodno-ściekową i śmieciową w ciągu minionych 20 lat zainwestowaliśmy ponad pół miliarda złotych - podkreślił burmistrz.

Burmistrz Jarocina o gospodarce odpadami

Jego zdaniem gospodarka odpadami w Jarocinie jest obecnie na najwyższym poziomie w Europie.

Poziom odzysku fosforu przy oczyszczaniu ścieków mamy taki, jaki będzie wymagany w UE w 2035 r. i to przy najniższych cenach w Wielkopolsce. W tej chwili inni mogą się od nas uczyć, jak należy dbać o środowisko - wskazał burmistrz.

Gdzie najpierw miał powstać pomnik prof. Jana Szyszki?

Pierwotnie pomnik miał stanąć w parku zdrojowym w miejscowości Wysowa-Zdrój (woj. małopolskie). Inicjatywa budowy pomnika wyszła od Fundacji dla Niepodległej, która zrzesza leśników i zajmuje się upamiętnianiem dziejów polskiej niepodległości i postaci ważnych dla kraju i leśnictwa.

Wójt gminy Uście Gorlickie wycofał się z pomysłu, kiedy sprawa wywołała kontrowersje. Zaproponowano więc, by 2,5-metrowy pomnik z brązu postawić w Jarocinie.

Burmistrz Jarocina zgodził się od razu

Włodarz Jarocina powiedział PAP, że od razu się na to zgodził, ponieważ "profesor Szyszko to najwybitniejszy minister".

Jest wzorem dla innych, jak postępować i pracować dla kraju, a dopiero później dla sondaży i popularności - oświadczył Pawlicki.

Dodał, że nie miał zaszczytu osobiście poznać profesora.

To jest człowiek, który najwięcej zrobił dla środowiska po II wojnie światowej. Moim zdaniem niesłusznie "hejtowany" przez tych, którzy wiedzę o przyrodzie skończyli na podstawówce - ocenił Pawlicki.

Prof. Szyszko utożsamiany jest głównie z wycinką drzew w Puszczy Białowieskiej w lipcu 2017 r. Z tego powodu Komisja Europejska wystąpiła przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE, wskazując, że prowadzona wycinka stanowiła poważne zagrożenie integralności obszaru Natura 2000. W kwietniu 2018 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że wycinka była niezgodna z prawem unijnym.

Zdaniem włodarza Jarocina minister Szyszko podjął bardzo odważną walkę ze szkodnikiem drzew w Puszczy Białowieskiej.

Został za to "zhejtowany" i dzisiaj drzewa w puszczy umierają. On wiedział, że wycinka jest jedynym sposobem, żeby obronić puszczę - dodał Pawlicki.

Uroczyste odsłonięcie pomnika zaplanowano na 27 czerwca.

Kim był prof. Jan Szyszko?

Prof. Jan Szyszko zmarł 9 października 2019 r. w wieku 75 lat. Był nauczycielem akademickim, profesorem nauk leśnych, autorem ponad stu publikacji naukowych z zakresu użytkowania zasobów przyrodniczych i ekologicznych. Był posłem przez cztery kadencje.

Od początku lat 90. był działaczem Porozumienia Centrum. Do PiS wstąpił w 2001 roku.

W rządzie PiS - najpierw Beaty Szydło, potem w pierwszych dniach, gdy premierem został Mateusz Morawiecki - Szyszko był szefem resortu środowiska (od 16 listopada 2015 roku do 9 stycznia 2018 r.). Formalnie kierował tym ministerstwem trzykrotnie i był pod tym względem rekordzistą.

Po raz pierwszy w rządzie Jerzego Buzka (od końca 1997 roku do połowy października 1999); po raz drugi w gabinetach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego (w latach 2005-2007). Jan Szyszko został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju działalności państwowej i publicznej".