Naukowcy z Poznańskiego Instytutu Technologicznego Łukasiewicz zbadali rogala świętomarcińskiego. Sprawdzili m.in., jaka siła jest potrzebna, aby skruszyć lukier, rozerwać rogala i go ugryźć.

O swoich badaniach nad rogalem świętomarcińskim poznański instytut poinformował w mediach społecznościowych.

"Toruń słynie z pierników, Warszawa ma pańską skórkę, a słodką chlubą Miasto Poznań są rogale świętomarcińskie, które najlepiej smakują właśnie dziś - 11 listopada. A my zamiast wyłącznie się nimi delektować, postanowiliśmy je... przebadać!" - napisano na Facebooku.

Wyniki badań

Eksperci z Poznańskiego Instytutu Technologicznego - w ramach swoich badań - legendarny wyrób cukierniczy najpierw zmierzyli i zważyli.

"Rogale z certyfikatem powinny mieć 150-250 gramów" - podano. Produkt, który badali, miał długość 118 mm, szerokość 112 mm i wysokość - 79 mm.

"Ciasto jest wystarczająco elastyczne. Aby skruszyć lukier, wystarczy siła 1N (jeden niuton - red.)" - przekazali badacze. Jak wyjaśnili, "1N to w przybliżeniu siła, z jaką trzeba utrzymać w ręku tabliczkę czekolady".

Eksperci stworzyli "specjalne stanowisko badawcze do rozciągania". "Rozrywa go siła 11 N! Tyle trzeba, by utrzymać 1 kg cukru" - dodano.

"Większą siłą trzeba się wykazać, żeby rogala ugryźć. 30N, czyli tyle siły, ile jest potrzebne do utrzymania 3 kg cukru" - przekazali naukowcy.

Eksperci przyjrzeli się rogalowi pod mikroskopem i sprawdzili, czy ma napięcie. "Dobra wiadomość: trzeba włożyć energię, by go spalić" - podano w ostatniej części badań.