Marcin Kuchciński, który niedawno został nowym marszałkiem województwa warmińsko-mazurskiego zapowiada, że będzie walczył o dodatkowe pieniądze dla terenów przygranicznych. "Potrzebujemy środków, aby ten obszar mógł się rozwijać" - powiedział w studiu RMF FM w Olsztynie Kuchciński.

Marcin Kuchciński na nowego marszałka został wybrany na specjalnej sesji 7 listopada. Zastąpił na tym stanowisku Gustawa Marka Brzezina, który w wyborach parlamentarnych zdobył mandat senatora. Nowy marszałek województwa warmińsko-mazurskiego zapowiedział w studiu RMF FM w Olsztynie, że będzie zabiegał m.in. o dodatkowe środki dla terenów graniczących z Obwodem Królewieckim.

200 kilometrów ściany

Będziemy o to zabiegali wśród członków nowego rządu. Jesteśmy jedynym takim województwem, które ma 200 kilometrów granicy, w zasadzie ściany. Jakiś czas temu te życie społeczne, ekonomiczne i gospodarcze - nie chcę powiedzieć, że kwitło, ale się rozwijało, żyło. W tej chwili jest ściana. Każde województwo ma z kimś granicę i może czerpać z tego korzyści, my takiej szansy z wiadomych powodów nie mamy - mówi Marcin Kuchciński.

W tej perspektywie unijnej planowany był m.in. program Polska - Rosja o wartości około 100 milionów euro. Ten program przepadł, więc potrzebujemy dodatkowych środków, aby - powiem kolokwialnie - ten pas przygraniczny zbodźcować - dodaje marszałek.

Szpitale muszą się uzupełniać, aby przetrwać.

W rozmowie z naszym reporterem marszałek odniósł się też do sytuacji w służbie zdrowia. Wiele placówek narzeka na brak lekarzy specjalistów. Zdaniem Kuchcińskiego rozwiązaniem jest rozdzielenie różnych specjalizacji między szpitalami powiatowymi.  

Może nie jest to idealne rozwiązanie, ale nie może być tak, że w trzech szpitalach powiatowych, które leżą położone obok siebie, do 30-40 kilometrów, w każdym z nich jest oddział położniczy i brakuje lekarzy. Żeby utrzymać taki oddział potrzeba 500-700 porodów, a w niektórych placówkach to 150-200. Szpitale powiatowe powinny specjalizować się w różnych obszarach i wzajemnie uzupełniać - mówi Kuchciński.