W byłej Kwaterze Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych w Mamerkach koło Węgorzewa na Mazurach ruszyły prace ziemne, które mają odsłonić znalezione kilka tygodni temu torowisko wąskotorówki. W głębokim na 1,5-metra dole ukazały się też resztki wagonika, a w pobliżu sporo śmieci - talerzy i butelek. Dziś odkopano koła drugiego wagonika.

Kwatera Główna Niemieckich Wojsk Lądowych (OKH) z czasów II wojny światowej znajduje się 8 kilometrów od Węgorzewa. W latach 1940-1944 zbudowano dla potrzeb 40 najwyższych generałów i feldmarszałków, 1500 oficerów i żołnierzy Wehrmachtu około 250 obiektów, w tym 30 schronów żelbetowych, które niezniszczone zachowały się do naszych czasów. Niemcy nie zdążyli wysadzić schronów, zostały one opuszczone bez walki przez wojska Wehrmachtu w styczniu 1945.

Kolejne odkrycie w Mamerkach

Na przestrzeni lat w kompleksie bunkrów kilkukrotnie szukano już m.in. słynnej bursztynowej komnaty. Prowadzone były m.in. odwierty w fundamencie niedokończonego bunkra, gdzie georadar wykrył anomalie. Na początku czerwca poinformowano, że jedno ze stowarzyszeń archeologicznych dokonało ciekawego znaleziska. 

Niedaleko wspomnianego bunkra na głębokości 1,5-metra znaleziono fragment torowiska wąskotorówki oraz resztki wagonika (koła). 

We wtorek do prac przystąpiła mała koparka, odsłaniają ziemię na lewo i prawo od znalezionych torów. 

Udało się odkopać koła dwóch wagoników i kolejny fragment z torowisko.

Domyślamy się, że jest to torowisko do przewożenia materiałów budowlanych do bunkrów, które Niemcy budowali w Mamerkach. Nie wiemy, jak ono jest długie i dlaczego zostało zasypane na takiej głębokości - mówił RMF FM zarządca bunkrów Bartłomiej Plebańczyk.

Dodawał, że konieczna będzie dalsza eksploracja terenu, by sprawić, dokąd biegnie torowisko. Wiadomo, że tory ciągną się dalej wśród korzeni drzew.

Opis kwatery w Mamerkach

Mamerki w latach 1941-1944 były samowystarczalnym "miastem" chronionym przez zmechanizowany batalion wartowniczy. Cały obiekt otoczony był zasiekami z drutu kolczastego. Co 300 m znajdowały się betonowe słupy (zachowane do dziś) z aparatami telefonicznymi i latarniami oświetlającymi teren. Bezpieczeństwa strzegły 4 wartownie, przed atakami z powietrza chroniły stanowiska dział obrony przeciwlotniczej. 

Oprócz schronów w kwaterze zbudowano dziesiątki baraków, w których pracowali sztabowcy, służby łączności, mieściły się kuchnie, kasyna, poczta, kino, kwatery mieszkalne, szpital, sauna i stajnie. Schrony w zależności od typu posiadają dwa lub pięć pomieszczeń, dwie lub cztery strzelnice ryglowane od wewnątrz. Posiadają system wentylacyjny, ślady po filtrach powietrza, instalacji elektrycznej, telefonicznej, centralnym ogrzewaniu i toaletach.

Oba wejścia z korytarza posiadały drzwi pancerne oraz gazoszczelne. Maskowanie ścian zewnętrznych trawą morską utwardzoną betonem i specjalnym mchem chroniło schrony przed wykryciem z powietrza, tak skutecznie, że nawet teraz po 60 latach bunkry wtapiają się w tło lasu. 

Ujęcie z jeziora Mamry dostarczało wodę do schronu przepompowni i stacji uzdatniania wody (7). Prąd dostarczano z sieci do stacji transformatorów (3, 10). Dzięki dieslowskim agregatom prądotwórczym umieszczonym w siłowniach (12, 23) w razie awarii, możliwe było własne zasilanie. Kotłownie (24, 11) zaopatrywały obiekty w ciepło.

Opracowanie: