Tragicznie mogła zakończyć się rowerowa przejażdżka dwóch nastolatek, które we dwie poruszały się jednym rowerem po chodniku. 12-latka wiozła starszą koleżankę... na kierownicy. Gdy zjechały z chodnika, wpadły wprost pod koła Renault. Na szczęście, skończyło się jedynie na lekkich otarciach. Teraz ich sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.

Do zdarzania doszło w piątek 13 października około godziny 14:00 na ulicy Matysiaka w Krasnymstawie. 12-latka postanowiła przejechać się rowerem razem ze swoją 13-letnią koleżanką.

Dziewczyny wpadły na pomysł, żeby przejechać się jednym rowerem. 12-latka wiozła starszą koleżankę na kierownicy swojego roweru. Poruszały się chodnikiem. Gdy dojeżdżały do skrzyżowania ulicy Matysiaka z ulicą Pocztową nie zachowały ostrożności i wjechały wprost przed wyjeżdżający z ul. Pocztowej samochód Renault Trafic.

Kierujący pojazdem mężczyzna wykazał się szybką reakcją. To jednak nie wystarczyło, by uniknąć zderzenia. Dziewczyny upadły na jezdnię. Na miejscu pojawiła się karetka, która przewiozła jedną z nich do szpitala. Na szczęście skończyło się na kilku otarciach i siniakach.

Policjanci zbadali stan trzeźwości kierowcy Renault - był trzeźwy. 

Nastolatki zostały natomiast przekazane pod opiekę rodziców. Informację w tej sprawie policjanci przekażą do sądu z wydziału rodzinnego i nieletnich.