Około 30 blokad można się spodziewać w środę na drogach woj. lubelskiego. Tyle protestów zapowiedzieli do tej pory rolnicy. Jedna z nich może trwać nawet trzy miesiące.

Trzy miesiące - tak długo rolnicy mają stać obok Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Spokojnej w Lublinie, gdzie zamierzają blokować także newralgiczne skrzyżowanie ul. Wieniawskiej, Lubomelskiej i Leszczyńskiego. Najpierw zapowiadali, że ich ciągniki będą tutaj od 20 do 23 marca, potem zgłosili kolejną akcję: od 23 marca do 20 czerwca.

Dłużej niż początkowo zapowiadano, bo do 28 marca mają trwać blokady skrzyżowań ul. Żeglarskiej z Janowską i Osmolicką oraz ul. Abramowickiej.

W poniedziałek ogłoszone mogą być objazdy autobusów komunikacji miejskiej, które będą zmuszone do omijania blokad. Nieuniknione wydaje się skrócenie tras niektórych linii podmiejskich.

Rolnicze blokady zapowiedziano także na obwodnicy Lublina (węzły Tatary i Rudnik) oraz na węźle w Maryninie.

Zablokowany ma być również zjazd z drogi ekspresowej do Świdnika, rolnicy mają wyjść na drogę także w Bogucinie oraz przy kopalni w Bogdance

Protestu można się spodziewać w: 

Białej Podlaskiej (al. Warszawska, skrzyżowanie drogi krajowej nr 2 z wojewódzką drogą 812, w rejonie Solidarności i Cmentarnej),

  • Wisznicach;
  • Radzyniu Podlaskim;
  • Włodawie;
  • Hańsku;
  • Lubieniu;
  • Kocku;
  • Rykach;
  • Wilkołazie;
  • Żółkiewce Kolonii;
  • w miejscowości Karp.

W związku z utrudnieniami w ruchu policjanci będą organizować objazdy - zapowiada Andrzej Fijołek, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, która deklaruje, że policjanci będą obecni obok każdej z rolniczych blokad.