Trzydziestokilometrowa kolejka TIR-ów na krajowej "dwójce" prowadzi do granicy z Białorusią w Koroszczynie. W Zalesiu, mimo zakazu postoju, doszło do zablokowania dwóch pasów jezdni oraz dojazdu do posesji. Policja próbuje walczyć z kierowcami, którzy próbują ominąć kolejkę.

To zabawa w kotka i myszkę kierowców z policjantami. Kiedy tylko w pobliżu nie ma patrolu, niektórzy TIR-owcy próbują omijać kolejkę. Jadą aż w pewnym momencie nie mogą poruszać się już ani do przodu ani zawrócić i droga blokuje się.

Niestety kierowcy samochodów ciężarowych, nie bacząc na bezpieczeństwo zarówno swoje, jak też innych uczestników ruchu drogowego, próbują jak najszybciej dotrzeć do granicy i ominąć czekające w kolejce inne tiry. Wykorzystują moment, gdy w danym miejscu przez chwilę nie ma patrolu, by wyjechać z kolejki i podjąć próbę wjechania w nią w innym wygodniejszym dla nich miejscu - mówi komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej.

Dodaje, że kierowcy, którzy objeżdżają kolejkę są i będą karani mandatami, lub wnioskami do sądu. Na miejsce skierowane zostały dodatkowe patrole z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej i z oddziałów prewencji Komendy Wojewódzkiej w Lublinie.

Problem z kolejką jest, co roku w grudniu, nie tylko w Koroszczynie - mówi nadkomisarz Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Wynika to m.in. z rozliczania i finalizowania przez firmy różnych kontraktów związanych z międzynarodowym obrotem i dostawami towaru. Liczba pojazdów ciężarowych, które dojeżdżają teraz do przejść granicznych jest zdecydowanie większa, niż w innych okresach roku. To powoduje powstawanie kolejek. Grudzień od lat jest miesiącem największego natężenia ruchu na przejściach towarowych - podkreśla Marzena Siemieniuk.

Taka sytuacja, co roku ma miejsce do 24 grudnia. Później ruch drastycznie maleje.

Obecnie na przejściach pracuje pełna obsada służby celno-skarbowej. Od listopada 2021 r. do terminala w Koroszczynie przesunięta została część odpraw towarowych z przejścia granicznego w Kuźnicy - zamkniętego dla ruchu towarowego. Obecnie cały ruch towarowy w kierunku Białorusi odbywa się tylko przez Koroszczyn i Bobrowniki.

Przed terminalem w Koroszczynie po polskiej stronie granicy jest dziś 900 pojazdów ciężarowych. To szacunkowo około 30 h oczekiwania na przekroczenie granicy, przy założeniu, że kolejka nie będzie objeżdżania przez innych kierowców.