Bulion truflowy z marynowanym tofu, kalmarami z boczniaka, dynią, grzybami shitake i shimeji oraz kiełkami mung - to niezwykle apetyczny opis jednej z propozycji na Łódzki Ramen Festival. Od dziś (4 listopada) do niedzieli (13 listopada) będzie można rozkoszować się wariacjami na temat japońskiej, aromatycznej zupy.

Przez 10 dni, codziennie będzie można próbować innego ramenu. Ba! Nawet dwa razy dziennie! W tym roku festiwalowe restauracje przygotowały ponad 20 ramenowych wariacji. Są propozycje wegańskie, wegetariańskie, szarpana pieprzowina (to nie pomyłka), a nawet ramen we włoskim stylu z burratą i pomidorami.

To może oznaczać, że Łódzki Ramen Festival idzie po kolejny rekord. W ramach ubiegłorocznej edycji festiwalu łodzianie zjedli 12 tysięcy! ramenów. W tym roku goście mają do wyboru 33 restauracje z Łodzi, Zgierza, Łasku i Bełchatowa, które przygotują 24 różne dania, wszystkie z japońskim makaronem w roli głównej.

Czym zaskakują twórcy dań?

Obowiązkowo pojawią się klasyczne buliony i typowe dodatki, takie jak pieczony brzuch,  jajko aijtsuke czy nori, ale restauratorzy mają do zaoferowania dużo więcej. W tegorocznej edycji zjemy ramen inspirowany kuchnią włoską z pomidorami, burratą i pesto, danie powstałe na bazie popularnej w Malezji zupie laksa czy też ramen serowy.

Lokale zaskakują również dodatkami, wśród których można wymienić kalmary z boczniaka, dynię, gęsie żołądki, grillowane figi czy parmezan - mówi Izabella Borowska z Jemy w Łodzi. Cieszy nas też, że coraz częściej restauratorzy sami przygotowują makaron - dodaje.

Ramen i... bonusy

Tradycyjnie już festiwalowi będą towarzyszyły dodatkowe atrakcje. Pierwsza już 5 listopada w studiu Book&Cook, w którym Bartosz Snecz Dębski wraz z uczestnikami ugotują od podstaw ramen według autorskiego przepisu.

Trzy dni później (we wtorek 8 listopada) w restauracji Sendai w Monopolis odbędzie się wyjątkowa kolacja, oczywiście z ramenem w roli głównej. Poza skosztowaniem japońskiej kuchni uczestnicy będą mieli okazję usłyszeć o tajnikach przygotowania ramenu, sami dobiorą dodatki do swojego dania (dzięki czemu każdy ramen nabierze indywidualnego charakteru) oraz spróbują sake produkcji szefa kuchni Michała Przybysza.

Na tym nie koniec - w tym roku gościem specjalnym festiwalu będzie RaMen. Super bohater w tematycznym przebraniu będzie odwiedzał festiwalowe lokale i próbował zaczarować jedzenie gości. Ci, którym uda się zrobić mu zdjęcie mają szanse na wygranie nagród w konkursie: plakatów i zaproszeń do restauracji.

Ramen Festival zaczyna się dziś (4 listopada) i będzie trwał do niedzieli (13 listopada). Organizatorami imprezy są: portal Jemy w Łodzi i Łódzkie Centrum Wydarzeń.

Wiadomo, że ramen najlepiej smakuje na miejscu, ale świetnie sprawdza się także w dostawie, dlatego restauratorzy już szykują opcje na wynos.