Fiolet, biel, róż i żółty - to pierwsze kolory wiosny, które można wypatrzeć wśród traw. W poszukiwaniu pierwszych oznak wiosny - już w lutym tego roku - wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego w Łodzi. Naszą przewodniczką po świecie roślin była dyrektor placówki - Dorota Mańkowska.

Dereń właściwy to krzew, który bardzo wcześnie kwitnie. Jednak nawet dyrektor Mańkowska nie pamięta jego kwitnienia w lutym, a już teraz można wypatrzeć jego drobniutkie, zielono-żółte kwiaty.

W sekcji roślin rodzimych można podziwiać wspaniałe, świeże kępy śnieżyczki przebiśniegu. To bardzo ciekawa roślina - chociaż kwiaty ma niepozorne - bo w rozsiewaniu się pomagają jej mrówki - tłumaczy Dorota Mańkowska.

Nasiona śnieżyczki przebiśniegu są wyposażone w takie ciałka, które są bogate w tłuszcz i węglowodany. To sprawia, że mrówki bardzo chętnie po nie sięgają i roznoszą nasiona daleko od macierzystych roślin.

Śnieżyczka przebiśnieg jest pod całkowitą ochroną i już rzadko można spotkać ją na naturalnych siedliskach. Piękne kobierce tworzy wiosną inna, nasza roślina - przylaszczka.

To jest teraz najpiękniejsze miejsce w Ogrodzie Botanicznym - łączka z obficie kwitnącymi przylaszczkami w kolorze fiołkowo-niebiesko-fioletowym - podkreśla dyrektor. Taka ilość przylaszczek robi wrażenie, bo ich kolor jest przecudny i pięknie odbija od seledynu podłoża.

Obok można wypatrzeć zdrewniałe pędy niewielkiego krzewu z różowymi dzwoneczkami. To zabójczo piękny, trujący wawrzynek wilczełyko.

W czasie wiosennych spacerów po "Botaniku" wypatrzycie także fantastyczne, złote gwiazdki. Te delikatne kwiaty to rannik zimowy.

Jest to jedna z pierwszych roślin, jakie pojawiają się na wiosnę i nawet śnieg czy zlodowaciała okrywa śnieżna nie jest im straszna - opowiada Mańkowska. Aby pąk mógł się wydostać na powierzchnię, rannik wytwarza ciepło, roztapiając w ten sposób lód czy śnieg wokół siebie.

Największe zdziwienie wzbudziły już kwitnące - w lutym! - okazałe krzewy forsycji. Obsypane jaskrawo żółtym kwieciem rośliny często są sadzone w przydomowych ogródkach i parkach.

Ich widok zaskakuje, bo forsycje kończą kwitnie, gdy zaczynają kwitnąć tulipany. A te ostatnie zwykle otwierają swe kielichy w okresie "majówki". 

Opracowanie: