Kąpielisko na krakowskim Zakrzówku zostało przetestowane. Chodzi o pływające na powierzchni wody platformy, na których zamontowano baseny. Oficjalne otwarcie nowego parku zaplanowano 22 czerwca, ale będzie on dostępny dla mieszkańców już od najbliższego czwartku.

Zakrzówek to dawny kamieniołom zalany wodą. Poprzemysłowy teren został  przekształcony w jeden z największych parków.

Pod nami jest kilkanaście metrów wody, a mimo wszystko możemy czuć się tu bezpiecznie - zapewnia dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie Piotr Kempf, z którym rozmawiał Marek Wiosło. Pływające baseny na taką skalę, to coś nowego i wyjątkowego. Do tej pory z tego zbiornika mogła korzystać zaledwie garstka osób i to w miejscach, gdzie jest płycej. Teraz to się zmieni - dodał.

Platformy były już testowane. Bezpiecznie może na nich przebywać w tym samym czasie na pewno 600 osób. Ale wiemy od producenta, że ten limit jest dużo wyższy i stopniowo będziemy go zwiększać - zapowiedział Kempf.

By kontrolować liczbę osób przebywających na pływających platformach, wchodzący będą otrzymywać opaski na rękę. Pomosty pełnią dwie funkcje: alejek do spacerowania w niezwykłym otoczeniu oraz miejsc do odpoczywania i opalania

Baseny będą czyszczone z glonów, tak by przed wakacjami korzystający byli bezpieczni. Woda będzie też regularnie badana przez sanepid.  A w sezonie uruchomione zostaną dyżury ratowników WOPR. Kąpielisko będzie dostępne bezpłatnie.   

Wykupienie terenu i stworzenie na nim parku kosztowało ok. 80 mln zł, z czego samo urządzenie terenu i wzniesienie budynków, m.in. Centrum Sportów Wodnych  - ok. 45 mln zł. Park razem z okalającym duży i mały zbiornik wodny lasem to prawie 100 ha.

Opracowanie: