Osiem bramek padło w tradycyjnym noworocznym meczu w Krakowie. Zespół Cracovii, złożony z piłkarzy ekstraklasy, pokonał drużynę juniorów 6:2. Pierwszy do siatki trafił Sylwester Lusiusz w dziewiątej minucie spotkania.

Na trybunach pojawiło się 3163 widzów, którzy obejrzeli ciekawe i emocjonujące spotkanie. W pierwszej drużynie zabrakło piłkarzy zagranicznych, którzy przebywają jeszcze na urlopach. Drugi zespół stworzyli głównie zawodnicy występujący w Centralnej Lidze Juniorów.

Gościem honorowym tegorocznego treningu był Zygmunt Konieczny -  kompozytor piosenki literackiej, muzyki teatralnej i filmowej, związany przez wiele lat z "Piwnicą pod Baranami". Od prezes Cracovii Elżbiety Filipiak otrzymał klubową koszulkę i biało-czerwony szalik.

To był trudny rok dla mnie osobiście i dla klubu - przypomniała szefowa klubu, nawiązując do niedawnej śmierci prof. Janusza Filipiaka, który przez ostatnie 20 lat był właścicielem i prezesem krakowskiego klubu.

To piękna tradycja. Mecz był fajny. Było w nim trochę żartów, trochę zabawy i trochę poważnego futbolu. Najważniejsze, że wszyscy zeszli z boiska zdrowi. Wszyscy się dotlenili, a teraz mają jeszcze sześć dni odpoczynku i zaczynamy przygotowania - powiedział po spotkaniu trener Jacek Zieliński. Przyznał, że ma nadzieję, iż niebawem do zespołu dołączy dwóch nowych piłkarzy.

Cracovia - Cracovia juniorzy 6:2 (2:1).

Bramki: 0:1 Sylwester Lusiusz (9), 1:1 Patryk Makuch (12), 2:1 Patryk Makuch (15), 3:1 Kacper Śmiglewski (25-karny), 4:1 Mateusz Bochnak (30), 4:2 Kamil Ogorzały (37), 5:2 Adam Wilk (38), 6:2 Jakub Myszor (40).

Cracovia po 19 kolejkach zajmuje 13. miejsce w tabeli ekstraklasy. W pierwszym ligowym meczu 2023 roku zmierzy się na swoim stadionie 10 lutego z Radomiakiem Radom.