Ponad 10,5 tys. osób, które mieszkają w Krakowie, ale do tej pory rozliczało się z fiskusem w innych miejscowościach, zdecydowało się płacić podatki w tym mieście. Przedstawiciele władz stolicy Małopolski szacują, że przyniesie to lokalnemu budżetowi ok. 31,6 mln złotych.

W poniedziałek zastępca prezydenta Krakowa ds. obsługi mieszkańców Bogusław Kośmider podsumował tegoroczną edycję kampanii zachęcającej do rozliczania podatku PIT w miejscowości, w której się mieszka. W tym roku odbyła się ona pod hasłem "Tu żyję, tu pracują moje pieniądze".

Według przedstawionych danych pozyskanych w Izbie Administracji Skarbowej w Krakowie, Wydziale Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa oraz Centrum Obsługi Informatycznej UMK, podatek PIT za rok 2022 zapłaciło w stolicy Małopolski blisko 677,3 tys. osób, a więc o ponad 10,5 tys. mieszkańców brutto (z uwzględnieniem zgonów) więcej niż rok wcześniej.

"Aktualnie każdy podatnik, który rozlicza się na terenie Krakowa, wnosi do miejskiej kasy prawie 3 tys. zł. A to oznacza, że nowi podatnicy zasilą miejski budżet kwotą około 31,6 mln zł" - przekazał Kośmider.

Jego zdaniem choć tegoroczny wynik akcji podatkowej nie jest, pod względem dynamiki wzrostu, tak spektakularny niż w latach poprzednich, to wciąż zapewnia spore dodatkowe wpływy do budżetu miasta. Dla porównania, w zeszłym roku przybyło 33,5 tys. nowych podatników w Krakowie.

Według przedstawionych danych, w ciągu 12 lat trwania akcji zachęcającej do płacenia podatków w Krakowie miastu udało się zwiększyć liczbę podatników o niemal 100 tysięcy. Przygotowując pierwszą edycję kampanii w 2012 r., stolica Małopolski startowała z poziomu 583 tys. podatników.

Wpływy z podatku PIT

Jak poinformowano, wpływy z udziału w podatku PIT współtworzą roczny budżet miasta w niemal jednej trzeciej, stanowiąc jedną z najważniejszych pozycji po stronie dochodów. W 2022 roku Kraków uzyskał z tego tytułu 2,018 mld złotych.

Zastępca prezydenta przypomniał, że jednym z profitów zachęcających do przeniesienia podatków do miasta jest uruchomiona w 2018 roku Karta Krakowska. Przewiduje ona system zniżek i preferencji m.in. w komunikacji miejskiej, instytucjach kultury czy w dostępie do wybranych towarów i usług oferowanych przez partnerów programu, także tych komercyjnych.

Z Karty Krakowskiej mogą korzystać mieszkańcy, którzy są zameldowani na pobyt stały na terenie Krakowa lub rozliczają tu swój podatek. Obecnie Karta ma ponad 294 tys. użytkowników, w tym prawie 42 tys. osób uzyskało ją na podstawie PIT.

Władze Krakowa o mniejszym efekcie ekonomicznym

Władze Krakowa zwracają uwagę, że choć wzrost liczby podatników w stolicy regionu jest znaczący, to jego efekt ekonomiczny osłabiły kolejne rządowe reformy podatkowe - zerowy PIT dla osób poniżej 26. roku życia, obniżenie stawki PIT z 18 do 17 proc., program Polski Ład i zmiana stawki PIT z 17 na 12 proc.

"W rezultacie, jeżeli nie nastąpi zmiana polityki podatkowej państwa, wysiłki samorządów na rzecz zwiększania bazy podatkowej będą miały coraz mniejsze odzwierciedlenie w kondycji lokalnych budżetów" - zaznaczył Kośmider i ocenił, że proponowane przez rząd rekompensaty nie uzupełniają bowiem ubytków spowodowanych zmianami ustawowymi w PIT.

Władze Krakowa uważają za niezbędne wprowadzenie zmian idących w kierunku zdecydowanego zwiększenia udziału samorządu w podziale wpływów z PIT.