"Bez szału, ale w porządku, solidnie" - tak ocenił swój występ w drugim konkursie Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch. Lider Pucharu Świata zajął w Garmisch-Partenkirchen 7. miejsce. "Jestem trochę zły" - przyznał.

Niedzielne zawody niespodziewanie wygrał młody Austriak Tomas Diethart dla którego to pierwszy triumf w tak ważnej imprezie. Urodzony w 1992 roku w Tulln skoczek został też liderem klasyfikacji generalnej TCS. Wśród polskich skoczków najlepszy okazał się Kamil Stoch który nie był z tego występu w pełni zadowolony. Jestem trochę zły, tak sportowo, bo wiem, że stać mnie na trochę lepsze wyniki - przyznał. Nie da się cały czas wygrywać, nie można mieć wszystkiego. Trzeba się teraz wziąć w garść i dalej walczyć - mówił Stoch.

Lider naszej kadry w klasyfikacji Turnieju zajmuje 9. pozycję. Co z szansami na podium? Podium teoretycznie jest realne, nawet wygrana, ale w praktyce będzie to bardzo trudne do wykonania - ocenił skoczek. Ja muszę się teraz skupić na tym by wrócić do dobrej, równej postawy w zawodach. Obecne wyniki są dobre, ale szału nie ma. Musimy złapać drugi oddech, bo po kilku dobrych startach własnie przyszła chwila na odsapnięcie i myślę, że druga część turnieju powinna wyglądać lepiej - podsumował.