"Z 'twórczości' zawodników jestem zadowolony, z wyniku sportowego - nie" - tak trener hokejowej reprezentacji Polski Igor Zacharkin skomentował występ swoich podopiecznych w turnieju Euro Ice Hockey Challenge w Tychach. Biało-czerwoni przegrali ostatnie w imprezie spotkanie z Węgrami i zakończyli turniej na drugim miejscu. Zdaniem Zacharkina, o porażce zadecydowały taktyczne braki pojedynczych zawodników i zespołu jako całości.

Zobacz również:

Zaczęliśmy ten turniej meczem z Koreą Południową. Był nerwowy, bo każdy z zawodników miał w pamięci porażkę z tym rywalem podczas ostatnich mistrzostw świata. Dlatego widzieliśmy mnóstwo zaangażowania, chęci, ale były błędy taktyczne w naszych poczynaniach. Wygraliśmy (3:2) i to był dobry początek - mówił Zacharkin po zakończeniu tyskiego turnieju.

Podkreślał, że swoje możliwości Polacy pokazali dopiero w kolejnym spotkaniu - z Rumunią, którą pokonali aż 10:0. Bardzo ważne, że potrafiliśmy szybko przechodzić z ataku do obrony - ocenił.

Najważniejszy pojedynek zawodów - mecz z Węgrami - polscy hokeiści jednak przegrali. Po zaciętej walce ulegli Węgrom 1:2.

Dziękuję PZHL, że zorganizował ten turniej. Mieliśmy możliwość trenować w świetnych warunkach, zmierzyliśmy się z wymagającymi przeciwnikami. Z "twórczości" zawodników jestem zadowolony. Z wyniku sportowego - nie. Szkoda, że nie mogło być pełnych trybun - podsumował rosyjski szkoleniowiec.

(edbie)