„Nie wiem jeszcze, w którym europejskim klubie zagram. Na pewno nie będę kierował się finansami” - zapowiedział w rozmowie z portalem Hokej.Net zawodnik Washington Capitals Wojtek Wolski. Po ogłoszeniu lokautu w NHL Kanadyjczyk polskiego pochodzenia dostał ofertę gry w zespole mistrza Polski, Ciarko PBS Bank KH Sanok.

W rozmowie z Hokej.Net Wolski zapowiedział, że decyzję w sprawie wyboru klubu ogłosi w najbliższych tygodniach. Na razie trenuję w Toronto i spędzam czas z rodziną. Można powiedzieć, że nadrabiam zaległości - stwierdził. Przyznał, że po ogłoszeniu lokautu w NHL otrzymał oferty z wielu europejskich klubów, między innymi ze Szwecji i Czech. Mogę powiedzieć, że gdy będę podejmował decyzję, to na pewno nie będę się kierował finansami. Po prostu chcę wybrać ofertę, która w obecnej sytuacji będzie dla mnie najlepsza - podkreślił. Oczywiście, gra w Polsce byłaby dla mnie niesamowitym doświadczeniem, ponieważ urodziłem się w Zabrzu. Moi rodzice również chcieliby bardzo, abym występował na polskich taflach i wsparł rozwój hokeja w Polsce, grając w reprezentacji - dodał.

Problem w tym, że na razie na powołanie Wolskiego do kadry nie pozwalają przepisy IIHF. Hokeista ma wprawdzie dwa paszporty - kanadyjski i polski, ale by występować w biało-czerwonych barwach, musiałby grać przez dwa lata w Polskiej Lidze Hokejowej. Sam Wolski wydaje się jednak nie tracić nadziei. Wierzę, że polskie przepisy troszkę różnią się od tych sygnowanych przez światową federację IIHF i w drodze wyjątku będę mógł zagrać w biało-czerwonych barwach, bo przecież urodziłem się w Polsce. Z drugiej strony nie ukrywam, że gra przez dwa lata w polskiej lidze byłaby dla mnie męcząca. Dorastałem w Kanadzie i od małego robiłem wszystko, by występować w NHL. Jeśli Polska kadra chce konkurować z innymi reprezentacjami, to ten przepis musi zostać zmieniony - stwierdził.

Hokej.Net