Prezydent Egiptu Hosni Mubarak powiedział w wywiadzie dla ABC News, że ma już dość i chciałby odejść teraz z urzędu, ale nie może tego zrobić, ponieważ obawia się, że kraj pogrążyłby się w chaosie.

Spytany o akty przemocy, jakich jego zwolennicy dopuścili się wobec antyprezydenckich demonstrantów na kairskim placu Tahrir, powiedział: "Byłem bardzo nieszczęśliwy z powodu tego, co się wydarzyło wczoraj. Nie chcę, żeby Egipcjanie walczyli między sobą". Na pytanie, co czuje, widząc ludzi, którzy obrzucają go obelgami i którzy chcą, żeby odszedł, Mubarak odpowiedział: "Nie dbam o to, co ludzie o mnie powiedzą. W tej chwili troszczę się o mój kraj, o Egipt". Prezydent powiedział też, że nigdy nie zamierzał ponownie kandydować oraz że nigdy nie planował, by prezydenturę objął po nim jego syn Gamal.