Osiem godzin trwała trzecia i ostatnia operacja Roberta Kubicy. "Zabieg zakończył się pomyślnie" - powiedział szef oddziału ortopedii doktor Francesco Lanza. "Udało nam się złożyć łokieć zawodnika" - dodał. Jak podkreślił Lanza uraz był bardzo poważny.

Włoski ortopeda podkreślił, że tak poważne uszkodzenie łokcia, w tym połączeń nerwowych, wymaga specjalistycznej rehabilitacji. Najważniejsze zadanie teraz to ustabilizowanie stanu Kubicy. Potem jak wyjaśnił lekarz, przyjdzie pora na podjęcie decyzji, co trzeba zrobić, żeby łokieć odzyskał swoją funkcję. Doktor Lanza powiedział, że polski rajdowiec pozostanie w szpitalu na obserwacji około 10-15 dni.

"Środowa operacja Roberta Kubicy zakończyła się sukcesem" napisano w biuletynie medycznym szpitala w Pietra Ligure. Według lekarzy, na razie nie ma potrzeby przeprowadzenia następnego zabiegu."Kubica jest teraz na intensywnej terapii, mając za sobą tę długą operację" - dodają włoscy lekarze. Następne informacje o stanie Polaka mają zostać ogłoszone w czwartek po południu. Była to już trzecia w ciągu 10 dni operacja polskiego kierowcy Formuły 1.

We wtorek Polak został przesłuchany w szpitalu w Pietra Ligure przez włoską policję drogową. Wyjaśnia ona okoliczności wypadku z 6 lutego. Zeznania złożył również pilot polskiego rajdowcy Jakub Gerber. Prokuratura dysponuje pomiarami wykonanymi w miejscu kraksy, zdjęciami i nagraniami filmowymi.