Sześciu polskich specjalistów dochodzeniowo-śledczych i ośmiu policjantów z komendy wojewódzkiej w Szczecinie wyjechało do Niemiec na miejsce tragicznego wypadku polskiego autokaru. Zbierają tam materiały dowodowe na potrzeby postępowania prowadzonego przez polską prokuraturę. W wypadku na autostradzie A10 zginęło 13 osób.

Specjaliści pomagają także w identyfikacji śmiertelnych ofiar wypadku i wspierają poszkodowanych i członków ich rodzin w kontaktach z niemieckimi służbami ratowniczymi. Jak poinformowała rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak, na miejscu są także dwaj psychologowie, a wspierają ich dwaj specjaliści z Państwowej Straży Pożarnej i trzej policyjni psychologowie ze Szczecina, Gorzowa Wielkopolskiego i Gdańska.

Rodziny poszkodowanych w wypadku wyjechały do Niemiec dzisiaj rano. W sumie to 40 osób.

Do wypadku z udziałem polskiego autokaru doszło w niedzielę około godziny 10:30 na autostradzie nr A10 pomiędzy miejscowością Rangsdorf i Schönefeld w Niemczech. Autobusem wracającym z Hiszpanii do Polski podróżowało 47 pasażerów - byli to pracownicy nadleśnictwa Złocieniec, członkowi ich rodzin i znajomi - oraz dwóch kierowców. W wypadku zginęło 13 osób, 29 zostało rannych.