​Rzecznik Praw Obywatelskich chce całkowitego umorzenia wniosku marszałek Sejmu do Trybunału Konstytucyjnego. Elżbieta Witek pyta w nim o możliwość przełożenia terminu wyborów prezydenckich.

Adam Bodnar podkreśla, że Trybunał Konstytucyjny nie ma uprawnień do wykładni przepisów. Według niego marszałek Sejmu tworzy pozór, że jej wniosek spełnia wymogi formalne, tylko po to, żeby zyskać fikcyjną podstawę do przełożenia terminu wyborów, mimo że takiej możliwości nie ma.


Prawo przewiduje taki scenariusz wyłącznie w przypadku wprowadzenia stanu nadzwyczajnego - między innymi stanu klęski żywiołowej. Żonglowanie terminem wyborów wprowadza chaos wśród wyborców, którzy z wyprzedzeniem powinni wiedzieć, kiedy odbędzie się głosowanie.

Jeśli mimo to Trybunał Konstytucyjny uzna, że marszałek może przełożyć termin wyborów, to taki wyrok nie wywoła żadnego skutku prawnego i nie zmieni daty ogłoszonych już wyborów - twierdzi RPO, który przygotował opinię w kilkanaście godzin. Powinien mieć na to 30 dni od wpłynięcia wniosku, ale prezes TK - bez żadnej podstawy prawnej - skróciła ten termin.

Zdaniem RPO niemożliwe jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich w najbliższym czasie z uwagi na zagrożenia związane z epidemią koronawirusa. W opinii Rzecznika z uwagi na zagrożenie to zasadne jest niezwłoczne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. "Zagrożenie epidemiologiczne nadal ma charakter masowy i w istotny sposób wpływa na bezpieczeństwo i funkcjonowanie społeczne polskich obywateli" -podkreślił Bodnar.

Wniosek Elżbiety Witek

Marszałek Sejmu zakwestionowała w swoim wniosku zgodność z konstytucją art. 289 ust. 1 Kodeksu Wyborczego w zakresie, w jakim wprowadza dodatkowe, niezawarte w konstytucji ograniczenie prerogatyw marszałka Sejmu do określania terminu wyborów prezydenta.

Przywołany ustęp KW stanowi, że "wybory zarządza Marszałek Sejmu nie wcześniej niż na 7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej i wyznacza ich datę na dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej".

Z kolei art. 128 ust. 2 konstytucji głosi, że "wybory prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, a w razie opróżnienia urzędu prezydenta Rzeczypospolitej - nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu, wyznaczając datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów".