Najwyższa Izba Kontroli ma zamiar wszcząć kontrolę dotyczącą majowych wyborów korespondencyjnych - do których ostatecznie nie doszło. Jeszcze w czerwcu kontrolerzy mają wejść do KPRM, Poczty Polskiej, MAP i PWPW - informują dziennikarze TVN24.

Jako pierwszy informację o planowanej kontroli NIK podał dziennikarz TVN24, który dotarł do pisma w tej sprawie.

"Będzie kontrola NIK w sprawie majowych wyborów. Jeszcze w tym miesiącu kontrolerzy wejdą m.in. do KPRM, MAP, Poczty Polskiej i PWPW. Tak wynika z pisma prezesa NIK" - napisał Radomir Wit.

Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek poinformował natomiast, że kontrola zostanie wszczęta na jego wniosek: "Na mój wniosek NIK przeprowadzi kontrolę w KPRM, Ministerstwie Aktywów, Poczcie Polskiej i PWPW ws (nie)wyborów. Będzie się działo. Kontrola jeszcze w tym miesiącu".

W rozmowie z PAP poseł Lewicy podkreślił, że "to, co wydarzyło się z wyborami: z wydatkowaniem milionów złotych, podejmowaniem decyzji bez podstawy prawnej, musi zostać skontrolowane przez organ konstytucyjny do tego powołany".

"Mam nadzieję, że ten raport NIK będzie inspiracją dla prokuratury, do której też złożyłem zawiadomienie kilka tygodni temu w kontekście przekroczenie uprawnień przez Mateusza Morawieckiego i Jacka Sasina, a także narażenie Skarbu Państwa na szkody znacznej wartości" - powiedział Śmiszek.

Śmiszek złożył 8 maja wniosek do NIK o przeprowadzenie kontroli w KPRM i Ministerstwie Aktywów Państwowych "celem dokładnego przedstawienia i analizy wydatków i działań KPRM i Ministerstwa związanych z przeprowadzeniem wyborów prezydenta RP w 2020 r." Chodzi o wybory prezydenckie, które w trybie korespondencyjnym miały odbyć się 10 maja.

We wniosku Śmiszek napisał, że "zlecenie druku kart i pakietów wyborczych bez istnienia podstawy prawnej stanowi nie tylko przekroczenie uprawnień, ale także wyrządza skarbowi państwa znaczne straty finansowe".

W odpowiedzi datowanej na 15 czerwca prezes NIK Marian Banaś poinformował Śmiszka, że "NIK podejmie przygotowania do kontroli doraźnej specjalnej w następujących podmiotach: KPRM, MAP, Poczta Polska SA oraz Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych SA". Banaś napisał, że planowany termin rozpoczęcia czynności kontrolnych do czerwiec br.


Majowe wybory prezydenckie

Zgodnie z konstytucyjnym terminem, wybory prezydenckie miały odbyć się 10 maja tego roku. Z powodu epidemii koronawirusa i wprowadzonych obostrzeń, głosowanie miało w całości przebiegać korespondencyjnie. Przeprowadzeniem wyborów miała zająć się nie Państwowa Komisja Wyborcza a Poczta Polska.


Opozycja protestowała zarówno przeciwko terminowi wyborów, jak i formule ich przeprowadzenia. Senat wykorzystał maksymalny czas przysługujący mu na rozpatrzenie sejmowej ustawy. Chociaż do końca nie było wiadomo, czy wybory prezydenckie odbędą się w terminie Poczta Polska przystąpiła do przygotowań - między innymi druku kart do głosowania korespondencyjnego.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę dopiero 8 maja - na dwa dni przed planowanymi wyborami. Brak ustawy nie przeszkadzał jednak władzy w przygotowaniach - Jacek Sasin jeszcze w kwietniu zapewniał, że druk kart wyborczych trwa i wszystko będzie gotowe na 10 maja.