Po godzinie 10 w poniedziałek PKW podała najnowsze dane z niedzielnych wyborów. Zostały one opracowane na podstawie informacji z 99,78 proc. obwodów. Andrzej Duda uzyskał - 43,67 proc., Rafał Trzaskowski - 30,34 proc.

Według najnowszych danych PKW Szymon Hołownia uzyskał 13,85 proc. głosów. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Krzysztof Bosak - 6,75 proc. (1 mln 300 tys. głosów); Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,37 proc. 457 tys.; Robert Biedroń - 2,21 proc. (425 tys.). Kolejni kandydaci uzyskali poniżej 0,3 proc.


Szef PKW poinformował, że są to wyniki głosowania na podstawie danych z 99,78 proc. obwodowych komisji obwodowych, czyli z 27 tys. 168 komisji z ogólnej liczby 27 tys. 229 obwodów.    

Oficjalne wyniki wyborów zostaną ogłoszone najpóźniej we wtorek rano. Jednak wg. szefa PKW nie można wykluczyć, że będą jeszcze dziś.

Kto z jakim poparciem?

Z najnowszych danych PKW wynika, że Szymon Hołownia uzyskał wynik- 13,85 proc. (2 mln 667 tys.). Na kolejnych miejscach znaleźli się: Krzysztof Bosak - 6,75 proc. (1 mln 300 tys. głosów); Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,37 proc. (457 tys.); Robert Biedroń - 2,21 proc. (425 tys.). Kolejni kandydaci uzyskali poniżej 0,3 proc. Frekwencja wyniosła 64,4 proc.

PKW poinformowała, że według danych przekazanych przez Komendę Główną Policji w czasie wyborów doszło do 350 przestępstw i wykroczeń wyborczych.

Szef PKW, dopytywany o to, czy rzeczywiście frekwencja wyborcza jest rekordowa w historii wyborów w III RP, mówił, że jeśli chodzi o frekwencję w czasie wyborów prezydenckich, to, "nie licząc specyficznego roku 1995", wyniosła ona: w 1990 r. - 60,63 proc., w 2000 r. - 61,12 proc., w 2005 r. - 49,74, w 2010r. - 54,94, a w 2015 r. w I turze - 48,96 oraz w II turze - 55,34 proc.

Przypomniał, że w 1995 r. w wyborach prezydenckich frekwencja wyniosła w I turze 64,07 proc., a w II turze - 68,23 proc. Wskazał, że w czasie ostatnich wyborów parlamentarnych frekwencja wyniosła - 61,74 proc.

Państwowa Komisja Wyborcza wciąż czeka na 63 protokoły z obwodowych komisji wyborczych; brakuje m.in. danych z zagranicy, z 11 komisji obwodowych w Warszawie, około 25 z Mielca i trzech z Katowic - poinformował w poniedziałek rano szef PKW Sylwester Marciniak.

Najwięcej problemów jest z protokołami z obwodów za granicą. Jest tam dużo pracy związanej z otwarciem (kopert - PAP), z przeliczeniem i z tą ilością głosów oddanych korespondencyjnie - wyjaśnił Sylwester Marciniak.

Według niego chodzi o Belgię, Holandię, Niemcy (brakuje danych z dwóch obwodów - z Monachium i Kolonii) oraz Wielką Brytanię (brakuje danych z sześciu komisji w Londynie i dwóch w Manchesterze).