"Moim zdaniem postawa rządu powinna być bardzo twarda i negatywnie oceniam fakt, że premier Morawiecki pojechał tam i zaproponował trzy nowe ogólnoeuropejskie podatki. W tej swojej postawie przelicytował nawet Donalda Tuska, jeżeli chodzi o prounijność" - tak kandydat na prezydenta Krzysztof Bosak skomentował w Łomży negocjacje ws. nowego budżetu Unii Europejskiej. "Druga sprawa, na którą warto zwrócić uwagę w kontekście szczytu unijnego to fakt, że premier Morawiecki nie odrzucił zdecydowanie tej zasady: środki za praworządność. Powiedział, że jest otwarty na rozmowy i że będą negocjować. W naszej ocenie nie powinno być na ten temat żadnej dyskusji. Nikt z zagranicy nie może nam dyktować co to jest praworządność" - podkreślił kandydat Konfederacji.


Bosak ocenił, że w kwestii budżetu UE, duże państwa chcą wykorzystać wyjście z UE Wielkiej Brytanii i wstrzymać przepływ funduszy unijnych do państw Europy środkowej i wschodniej. Musimy przypomnieć, że to nie jest żadna jałmużna. Jest to zapłata za otwarcie naszych rynków dla bogatych państw zachodnich, które już częściowo skolonizowały nas gospodarczo - oceniał.

Kandydat Konfederacji na prezydenta spotkał się po południu z mieszkańcami Łomży. Powiedział, że to drugie z jego otwartych spotkań w trwającej kampanii. Zaznaczył, że w ramach prawyborów kandydata Konfederacji na prezydenta w prekampanii odwiedził wszystkie województwa, teraz będzie spotkał się z mieszkańcami mniejszych miast. Teraz zaczynamy odwiedzać miasta mniejsze niż miasta wojewódzkie, docierać do tych miast, w których jeszcze nas nie było - tłumaczył. 

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. O mandat ubiegają się m.in. walczący o reelekcję Andrzej Duda, wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), europoseł Robert Biedroń (Wiosna), lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak oraz kandydat niezależny Szymon Hołownia.