​Za oceanem wielkie odliczanie. Już tylko 2 dni pozostały do wyborów w Stanach Zjednoczonych. Kto zostanie 45. prezydentem USA dowiemy się prawdopodobnie nad ranem w środę polskiego czasu. Na chwilę przed głosowaniem trudno przewidzieć jak skończy się ten wyścig, choć przewaga Hillary Clinton jest nieznaczna.

​Za oceanem wielkie odliczanie. Już tylko 2 dni pozostały do wyborów w Stanach Zjednoczonych. Kto zostanie 45. prezydentem USA dowiemy się prawdopodobnie nad ranem w środę polskiego czasu. Na chwilę przed głosowaniem trudno przewidzieć jak skończy się ten wyścig, choć przewaga Hillary Clinton jest nieznaczna.
Świąteczne figurki z podobizną Hillary Clinton i Donalda Trumpa /ROBIN TOWNSEND /PAP/EPA

Z analiz ostatnich sondaży wynika, że na kandydatkę Demokratów chce głosować 46 proc. Amerykanów, na Donalda Trumpa 42 proc. Ale są i takie sondaże, które pokazują, że na prowadzeniu jest Donald Trump.

A jak zagłosują Polacy mieszkających w USA? Choć nie ma profesjonalnych sondaży w tej sprawie, to nie trudno domyślić się, że Polacy w Chicago i w Nowym Jorku w większością poprą Donalda Trumpa. A rodacy z okolicy Waszyngtonu raczej Hillary Clinton. 

Rozmówcy naszego korespondenta o kandydacie Republikanów mówią "Dyzma amerykańskiej polityki". Z kolei o Clinton mówią, że popełniła błędy, "ale jest przewidywalna, ona gwarantuje spokój w tym kraju".

(az)