Nie ma Polski bez wsi, nie ma Polski bez rolnictwa; naszą ideą jest pełne zrównanie poziomu życia między polskim miastem, tym wielkim, najbogatszym, a polską wsią - powiedział w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Przysuchy.

Spotkanie w Przysusze (woj. mazowieckie) odbywa się pod hasłem "Bezpieczna polska wieś", które nawiązuje do hasła PiS w kampanii wyborczej "Bezpieczna przyszłość Polaków".

Kaczyński: Niech żyją polscy rolnicy

Przed chwilą wznosiliśmy okrzyk "Niech żyje Polska", ale jeśli "niech żyje Polska" to znaczy, że "niech żyje polska wieś". Niech żyją polscy rolnicy. Nie ma Polski bez wsi, nie ma Polski bez rolnictwa. To jest tak, że i wieś, i rolnictwo, są niezbywalną częścią naszej rzeczywistości i tak było, jest i tak będzie - podkreślił Kaczyński.

Chcemy z całych sił, by to wszystko, co dziś jest udziałem ludzi mieszających w wielkich miastach, stało się także udziałem wszystkich mieszańców wsi. Naszą ideą jest pełne zrównanie szans i pełne zrównanie poziomu życia między polskim miastem, tym wielkim, najbogatszym, a polską wsią - zaakcentował prezes PiS.

Jak dodał, "w ciągu ostatnich ośmiu lat zbliżyliśmy się do tego celu".

Prezes PiS: Jesteśmy partią polskiej wsi

Prezes PiS podkreślił, że "musimy do końca docenić polską kulturę ludową, która jest niesłychanie bogata i która musi być w pełni częścią kultury ogólnonarodowej".

Bo to, co dzisiaj się dzieje, to, do czego dążymy, to jest integracja narodu, pełna integracja narodu, a więc także integracja tych różniących się niekiedy od siebie kultur poszczególnych grup społecznych w jedną, narodową kulturę - mówił Kaczyński.

PiS wiele lat temu powiedziało - tak się składa, że moimi ustami - iż chcemy być partią polskiej wsi, że jesteśmy partią polskiej wsi, i że jesteśmy z tego dumni. Ja to dziś powtarzam: jesteśmy dumni z tego, że reprezentujemy polską wieś i chcemy być tak nadal i chcemy, żeby to się przekładało na fakty - podkreślił prezes PiS.

Jak zaznaczył, PiS realizuje opcję rozwoju Polski dla wszystkich, rozwoju ku pełnej równości. Ona jest realizowana, ale do jej pełnego uwieńczenia mamy jeszcze sporo do zrobienie, może nawet dużo, wykonaliśmy wiele kroków do przodu, ale to jest droga do góry, niełatwa, ale przebędziemy ją, tylko musimy zwyciężyć teraz w tych zbliżających się wyborach - powiedział Kaczyński.

"Żłobek i karetka w każdej gminie"

Prezes PiS stwierdził, że gdyby rządy PO-PSL trwały, los polskiej wsi i los Polski Wschodniej byłby bardzo ciężki. 

Jak mówił, koncepcja rozwojowa tamtych rządów zakładała rozwój najpierw tylko kilku wielkich miast, a cała reszta kraju miała powoli, później dochodzić do podobnego poziomu. To się nigdzie na świecie nie udało. Nie udałoby się także w Polsce. Odrzuciliśmy to z całą mocą, realizujemy inną politykę - zaznaczył Kaczyński.

Jak wskazał, w planach PiS jest min. "żłobek w każdej gminie". W każdej gminie chcemy mieć karetkę pogotowia, albo przynajmniej wóz, który bardzo szybko dowiezie poważnie chorego do szpitala.(...) Myślimy o problemach wielkich, tych trudnych, ale także o problemach lokalnych, tych mniejszych - mówił prezes PiS.

Jako przykład podał skup po niskich cenach malin w województwie lubelskim. Czy myślicie, żeśmy o tym zapomnieli? Nie. Ci, którzy zostali skrzywdzeni podczas sprzedaży, dostaną pomoc od państwa, a tej pomocy w wielu innych dziedzinach było naprawdę wiele - powiedział wicepremier.

"Wierzę w zwycięstwo, wierzę że zwyciężymy"

Nam grożą rządy wielkiego chaosu. Pan prezydent (Andrzej Duda), przemawiając niedawno, mówił wręcz o wojnie. Tak, jeżeli ktoś dochodzi do władzy, mając w rządzie jedenaście partii, to naprawdę to jest bardzo trudne, żeby to jakoś skoordynować, żeby to jakoś działało. Ale jeżeli ten ktoś jeszcze do tego chce wojować z prezydentem, z bankiem narodowym, z Trybunałem Konstytucyjnym, to jest to droga do anarchii i - tutaj zgadzam się z panem prezydentem - do wręcz wojny - stwierdził prezes PiS.

Według Kaczyńskiego "nie wolno do tego dopuścić". Dzisiaj jesteśmy już blisko tego, co powinno być i co jest naszym celem - osiągnąć najpierw średnią europejską (...), a później ją przewyższyć i znaleźć się wśród najbogatszych krajów. Ktoś powie: to marzenia ściętej głowy. Nie, (...) to jest sprawa nie taka bardzo odległa - powiedział.

Wierzę w zwycięstwo, wierzę że zwyciężymy - zaznaczył. Jak dodał, będzie to "sukces na miarę całego tysiąclecia dziejów Polski".

I w tym sukcesie wielki udział musi mieć polska wieś. Już po części ma. Czasem - jak mijam polskie wsie, jadąc po różnych drogach, widzę (...), że większość domostw to są wille. I tak polska wieś powinna wyglądać: zasobna pod każdym względem, rozwinięta, mająca mocną kulturę, będąca bardzo silną częścią, patriotyczną częścią naszego narodu. W to wierzę, dlatego tu jestem - podkreślił Kaczyński.