Na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu nie brakuje emocji. Słychać to nie tylko w wystąpieniach posłów, ale i widać w ich zachowaniu. Obrazujące to nagranie Marka Suskiego umieściła w mediach społecznościowych Barbara Nowacka.

Wszystko zaczęło się od wystąpienia Krzysztofa Gawkowskiego. Na mównicę szef klubu Lewicy przyniósł tablicę, na której widać twarze Zbigniewa Ziobry, Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. Poniżej naklejona jest kartka z liczbą 834, a jeszcze niżej napis "dni bez pieniędzy na KPO".

To jest tablica hańby, która poświadcza o tym, o co powinniśmy naprawdę pytać w referendum Polaków: czy Polacy chcą pieniędzy z Unii Europejskiej? Czy Polacy chcą pieniędzy z Funduszu Odbudowy. To jest odpowiedź, której się boicie. Boicie się, że Polacy powiedzieliby: "tak, chcemy tych pieniędzy natychmiast". Premier Morawiecki od 800 dni kłamie o tym, że pieniądze będą za chwilę, za rogiem, już. Panie premierze, skoro jest wniosek formalny, to niech pan wyjdzie i powie, kiedy będą pieniądze z Funduszu Odbudowy? Na to, żeby walczyć z drożyzną, zmniejszyć inflację, żeby Polakom żyło się lepiej. Co wy proponujecie? Odwracacie się do polskiej rodziny plecami - mówił poseł.

Marszałek Elżbieta Witek sprecyzowała po wystąpieniu Gawkowskiego, że takiego wniosku formalnego nie było.

Później tablicę przejęli Krzysztof Śmiszek i Tomasz Trela. Gdy stali z nią przy mównicy, podszedł do nich Marek Suski. 

Poseł Prawa i Sprawiedliwości sprzeczał się z parlamentarzystami Lewicy i zerwał z tablicy kartkę z liczbą 834. Później z uśmiechem wrócił na swoje miejsce.

Całe zdarzenie sfilmowała Barbara Nowacka. "Suski ukradł KPO" - skomentowała.