Roman Giertych nie wystartuje w wyborach do Senatu. Poinformował o tym w specjalnym oświadczeniu na YouTube.

W ubiegłym tygodniu Giertych poinformował, że w najbliższym czasie zdecyduje, czy startować do Senatu w Warszawie przeciwko kandydatowi PiS i kandydatowi Lewicy. Zaznaczał, że rozważa startowanie do Senatu poza tzw. paktem senackim, z jednego z warszawskich okręgów obejmującego m.in. dzielnice Ochotę i Wolę.

Wcześniej pojawiały się informacje o możliwości kandydatury Giertycha do Senatu w ramach paktu. Takiej możliwości sprzeciwiała się m.in. Lewica.

Giertych przekazywał, że odmówił startu z tzw. paktu senackiego w sytuacji, w której Lewica zapowiedziała, że i tak wystawi przeciw niemu kontrkandydata. Jednocześnie informował, że jest namawiany, aby wystartował przeciwko kandydatowi PiS, a także kandydatce Partii Razem poseł Magdalenie Biejat, która będzie kandydatką do Senatu z Warszawy.

Dziś Giertych w specjalnym oświadczeniu opublikowanym na kanale YouTube poinformował, że nie wystartuje w wyborach do Senatu.

Jak przekazał, nie może - reprezentując Donalda Tuska w sądzie - iść przeciwko zatwierdzonej przez niego kandydatce w wyborach. Nie zrobię niczego co byłoby wbrew jego planom. Nie utrudnię w najmniejszym stopniu tego, co Tusk zaplanował. Skoro on postanowił poprzeć pakt w takim składzie, ja nie będę tego kwestionował - podkreślił.

Drugim argumentem było to, że sondaże wskazywały moje zwycięstwo, ale jednak głosy się rozbijały i przy niekorzystnym rozkładzie i starcie dodatkowej osoby np. p. Senyszyn mógłby wejść kandydat PiS. Nigdy bym sobie tego nie darował - napisał mecenas na Twitterze.