Benedykt XVI zostawia Watykan w kiepskiej sytuacji finansowej. Na przełomie 2011-2012 państwo zanotowało deficyt w wysokości 15 mln euro - pisze "Rzeczpospolita". Główne źródła finansowania Watykanu, to wpływy od zwiedzających Muzeum Watykańskie. W 2011 roku placówka zarobiła ponad 91 mln euro.

W poprzednim roku finansowym Watykan miał jeszcze nadwyżkę budżetową w wysokości 9,85 mln euro. Jednak finanse "nad kreską" rzadko się tam zdarzają. W 2009 roku deficyt wyniósł ponad 4 mln euro, w 2008 prawie milion, a w  2007 - 9,1 mln. Watykan utrzymuje się również z wpłat od wiernych, które mimo panującego kryzysu finansowego rosną. W roku finansowym 2011/12 wyniosły 69,7 mln euro. Kwoty te jednak nie figurują w watykańskim budżecie. Odnotowane są tam jedynie wpływy z diecezji, oraz Banku Watykanu - nazywanego Instytutem Dzieł Religijnych.

W ostatnim roku finansowym kosztowne okazało się utrzymanie rozgłośni radiowej, dziennika "L'Osservatore Romano" oraz stacji telewizyjnej, które nie przynoszą żadnych dochodów. Dlatego w połowie ubiegłego roku wprowadzono tam program cięć. Rozgłośnia radiowa ma zmniejszyć koszty energii po tym, jak przestała nadawać audycje na falach średnich i krótki w Europie i Stanach Zjednoczonych. Prowadzący Radio Watykan  oraz odpowiedzialny za stację telewizyjną Federico Lombardi, który jednocześnie jest rzecznikiem Stolicy Świętej, zapowiedział także zwolnienia wśród 2832 pracowników. Przyznał jednocześnie, że oszczędności muszą także pochodzić z innych źródeł, dodając że podczas spotkań watykańskich kardynałów nieustannie mówi się o rozwadze w wydatkach i bezwzględnej konieczności oszczędzania. Tak, te wyzwania są dzisiaj znacznie większe, niż było to kilka lat temu - tłumaczył w audycji Radia Watykan.

Stolica Święta liczy ponad 800 rezydentów i dodatkowo daje zatrudnienie ponad 3 tysiącom osób, którzy nie mieszkają na terenie Watykanu - pracownikom poczty, mediów, sklepów i służby medycznej.