Przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Rosji odbyli szereg rozmów dyplomatycznych w związku z wojną w Ukrainie. Jak podał portal gazety "i", spotkania odbywały się przez ponad półtora roku w różnych miejscach, m.in. w Wiedniu i Nowym Jorku.

W trakcie rozmów obie strony omawiały kwestie bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii i społeczności międzynarodowej, poruszały też kwestie niedoboru zboża i bezpieczeństwa nuklearnego w kontekście wojny w Ukrainie.

Jeden z brytyjskich dyplomatów biorący udział w niektórych spotkaniach powiedział dziennikarzom gazety "i", że jedyną kwestią, której Wielka Brytania nie chciała omawiać z Rosjanami, były negocjacje pokojowe między Moskwą a Kijowem.

Uważamy, że ważne jest utrzymywanie dialogu podczas wojny w Ukrainie. My (...) nie zawieramy porozumień pokojowych w niczym imieniu, ale ważne jest, aby ten kanał komunikacji był otwarty - wyjaśnił.

Rzecznik brytyjskiego resortu spraw zagranicznych potwierdził "i", że spotkania z Rosjanami odbywały się tylko wtedy, gdy uznawano ja za "absolutnie koniecznie". Stwierdził, że wszelkie twierdzenia, jakoby rozmowy były próbą wynegocjowania zakończenia wojny w Ukrainie, są "nieprawdziwe".

Stanowisko w jakichkolwiek negocjacjach musi zostać określone przez Ukrainę i ukraińskie władze, tak jak Ukraina musi określić swoją przyszłość opartą na wolności i demokracji - dodał, cytowany przez portal brytyjskiej gazety.

Były oficer wywiadu, który obecnie współpracuje z rządem Wielkiej Brytanii w kwestiach bezpieczeństwa, powiedział, że dyplomacja w czasie wojny to "dobra rzecz", ponieważ społeczność międzynarodowa próbuje rozwiązywać zagrożenia związane z wojną. Byłbym bardziej zaniepokojony, gdyby do takich rozmów nie dochodziło - zaznaczył.

Oficer brytyjskiego wywiadu dodał, że państwa prawie zawsze utrzymują dyplomatyczne kanały komunikacji. Wszystkie wojny kończą się negocjacjami, prawda? - spytał retoryczne.