W ciągu niecałych 11 dni Siły Zbrojne Ukrainy unieszkodliwiły ok. 46 tys. wojskowych Rosji. Obejmuje to zabitych, rannych i wziętych do niewoli - pisze w niedzielę portal NV.ua, powołując się na byłego ministra obrony Ukrainy Andrija Zahorodniuka.

Zobacz również naszą relację z kolejnego dnia inwazji Rosji na Ukrainę

Zahorodniuk, obecnie szef analitycznego Centrum Strategii Obronnych, przekazał, że na początku ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego wojsko rosyjskie liczyło 145 tys. ludzi. To 110 tys. żołnierzy wojsk lądowych i 35 tys. funkcjonariuszy sił policyjnych, takich jak OMON czy Rosgwardia. Obecnie ugrupowanie zbrojnych sił Rosji na Ukrainie liczy do 100 tys. osób: 75 tys. żołnierzy i do 25 tys. funkcjonariuszy. 

W związku z brakiem wystarczających informacji są problemy z oceną strat przeciwnika, które według stanu z 6 marca szacuje się na 11 tys. zabitych i 30-35 tys. rannych - powiedział Zahorodniuk. 

Według danych wywiadu satelitarnego USA 5 marca Rosja zaangażowała do działań na Ukrainie już 90 proc. zgromadzonych sił. Poza granicami Ukrainy rosyjskie rezerwy wynoszą do 15-16 tys. osób - pisze NV.ua. 

Tak, to wielka wojskowa machina. Ale ukraiński naród jest w stanie nie tylko ją powstrzymać, ale też zdać na złom - oznajmił Zahorodniuk. 

Trzy miliardy dolarów strat Rosjan

W sobotę portal ukraińskiej edycji czasopisma "Forbes" informował, że od początku inwazji na Ukrainę zniszczono 1902 jednostki uzbrojenia i sprzętu wojskowego Rosji, których wartość wyceniono na 3 mld dolarów

Wśród zniszczonego wyposażenia znajdują się m.in. 33 samoloty, 37 śmigłowców, 251 czołgów i 939 opancerzonych wozów bojowych

Wartość zniszczonych czołgów oszacowano na miliard dolarów, samolotów i helikopterów - 1,1 mld dolarów, wozów opancerzonych - 0,6 mld USD.