Rosyjskie Ministerstwo Obrony przyznało, że poborowi biorą udział w wojnie w Ukrainie i niektórzy z nich zostali wzięci do niewoli. Wcześniej prezydent Władimir Putin deklarował, że żołnierze z poboru w wojnie „nie biorą udziału i nie wezmą”.

Obietnica Putina mówiąca o tym, że poborowi nie będą wysłani na front padła już dwa tygodnie temu. Rozmieszczenie młodych i słabo wyszkolonych żołnierzy rosyjskich w Afganistanie czy w Czeczenii spowodowało spadek społecznego poparcia dla działań armii.

W oświadczeniu Ministerstwo Obrony poinformowało, że praktycznie wszyscy poborowi zostali wycofani z Ukrainy i "podejmowane są środki, by zapobiec wysyłaniu poborowych w obszar działań wojennych".

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w odpowiedzi na oświadczenie resortu przekazał, że Putin wydał rozkaz pełnego wycofania poborowych z terytorium Ukrainy i ten rozkaz został w pełni zrealizowany.

Jak informuje agencja Interfax, Putin nakazał prokuraturze wojskowej przeprowadzenie kontroli i ukaranie osób odpowiedzialnych za wysłanie poborowych na front.