Sytuacja w Awdijiwce jest krytyczna - ostrzegają niektóre kanały ukraińskie. Miasto bronione od 10 lat przez siły Kijowa znajduje się pod ciągłym naporem rosyjskich wojsk i wiele wskazuje na to, że ataki w końcu odniosą skutek. Jeśli Awdijiwka padnie, będzie pierwszym miastem zdobytym przez Rosjan od momentu zajęcia Bachmutu 8 miesięcy temu.

Siły rosyjskie intensyfikują wysiłki mające na celu zajęcie Awdijwki na wschodzie Ukrainy, tuż przy granicy Doniecka. Miasto pozostaje centralnym punktem frontowym od 2014 roku.

Obie strony konfliktu postrzegają miasto jako klucz do osiągnięcia celu Rosji, jakim jest zapewnienie pełnej kontroli nad dwoma wschodnimi obwodami Donbasu - donieckim i ługańskim. Oba wchodzą w skład czterech ukraińskich regionów, które Moskwa uważa za już zaanektowane, ale nad którymi nie ma pełnej kontroli. Sama Awdijiwka jest postrzegana jako brama do Doniecka.

Sytuacja jest krytyczna

Kanał telegramowy Ukraine Fights opublikował informację, że "sytuacja w mieście stała się krytyczna", dodając, że rosyjskie samoloty szturmowe nadleciały nad miasto od północnego wschodu, a wojska rosyjskie ominęły ukraińskie formacje bojowe i zdobyły przyczółek w zabudowaniach. To oznacza, że siły okupanta znajdują się obecnie zaledwie kilkaset metrów od głównej arterii logistycznej Ukraińców.

Kanał telegramowy Butusow Plus poinformował, że na północnych obrzeżach Awdijiwki doszło do walk ulicznych. Rosjanie umocnili się niecałą milę od wjazdu do miasta. Ukraińska 110. Brygada Zmechanizowana i towarzyszące jej jednostki walczą z przeważającą liczbą żołnierzy rosyjskich, które są stale wzmacniane.

Na ukraińskich kanałach pojawiają się rozpaczliwie brzmiące wezwania do zapewnienia obrońcom większego wsparcia i rotacji. "Coraz bardziej prawdopodobne jest, że (Awdijiwka) stanie się pierwszym ukraińskim miastem, które upadnie od czasu zdobycia Bachmuta w maju ubiegłego roku" - napisał na platformie X korespondent "Wall Street Journal" Jarosław Trofimow.

"Jeśli armia rosyjska przejmie kontrolę nad drogą (dostawową), ukraińskie siły zbrojne będą ewidentnie zmuszone do wycofania się z Awdijiwki. Będzie to wielkie zwycięstwo armii rosyjskiej" - powiedział 2 lutego były doradca Kremla Siergiej Markow cytowany przez Reutersa.

Militarni blogerzy powiązani z Kremlem podkreślają, że rosyjska armia ponosi w bitwie o Awdijiwkę ogromne straty. Zaznaczają jednak, że siły Kijowa można okrążyć, jeśli agresorom uda się przeciąć ostatnią główną linię zaopatrzenia na zachód.

"Cały dzień widziałem, jak nasi ludzie desperacko walczą o Awdijiwkę, w jakich warunkach, jak brakuje im dosłownie wszystkiego i proszą ochotników, aby kupili im broń i zapasy, których państwo nie zapewnia" - relacjonuje fatalną sytuację obrońców kanał Butusow Plus.

Co oznacza utrata Awdijiwki?

Mykoła Bielieskow z Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych, oficjalnego zespołu doradców w Kijowie, powiedział, że przejęcie Awdijiwki przez wojska Władimira Putina nie przechyliłoby zdecydowanie sytuacji na korzyść Moskwy, ale "uczyniłoby ją bardziej znośną dla okupowanego Doniecka jako głównego rosyjskiego węzła logistycznego".

Z kolei Leon Hartwell, z think tanku LSE IDEAS, twierdzi, że zdobycie Awdijiwki przez Rosję mogłoby wzmocnić pozycję zachodnich sceptyków opowiadających się za zmniejszeniem wsparcia militarnego i finansowego dla Ukrainy.

Co jednak istotniejsze - stworzyłoby to Rosjanom możliwość skonsolidowania pozycji wokół Bachmutu, ułatwiłoby im kontrolę nad autostradą między Donieckiem a Kramatorskiem.

"Utrata Awdijiwki ograniczyłaby zdolność Ukrainy do rozpoczęcia kontrofensywy przeciwko Rosji w Donbasie, a odzyskanie miasta, biorąc pod uwagę jego potężne fortyfikacje, stanowiłoby wyjątkowo trudne zadanie" - przekazał Hartwell amerkańskiemu "Newsweekowi".

Tak jak w przypadku Bachmutu, tak w Awdijiwce mamy do czynienia z korespondencyjną wojną między Zełenskim i Putinem. Zajęcie miasta byłoby dla Władimira Putina prezentem przed zbliżającymi się, marcowymi wyborami prezydenckimi i stworzyłoby warunki propagandowe do przeprowadzenia kolejnej masowej mobilizacji.

Wołodymyr Zełenski chce bronić miasta za wszelką cenę. To jeden z punktów, który doprowadził do poróżnienia się prezydenta z naczelnym dowódcą ukraińskich wojsk Wałerijem Załużnym. "Jeśli Awdijiwka upadnie, zmieni to rywalizację między prezydentem a szefem armii na korzyść tego ostatniego" - ocenia Čedomir Nestorović, profesor geopolityki i biznesu islamskiego w ESSEC Business School w Singapurze w rozmowie z "Newsweekiem".

Awdijiwka przed wojną liczyła około 32 000 mieszkańców. Lokalne ładze twierdzą, że obecnie pozostało tam mniej niż 1000 mieszkańców, z których większość ukrywa się w piwnicach.  Żaden budynek w Awdijiwce nie pozostał nienaruszony.