Pół miliarda dolarów na broń dla Ukrainy. Duńczycy ogłosili nowy pakiet [RELACJA]

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że Rosjanie próbują odzyskać utracone pozycje w pobliżu Kliszczyjówki i Andrijówki. Wojska Kijowa odparły tam ostatnio 7 ataków.

Rząd Danii ogłosił 13. pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Transza finansowana jest wspólnie z Niemcami. Jego całkowity koszt to około pół miliarda dolarów.

Pakiet zawiera między innymi. amunicję, czołgi BMP-2, czołgi T-72EA, opancerzony sprzęt inżynieryjny i ewakuacyjny, drony i broń strzelecką. 

Wicepremier Ukrainy zaprzecza doniesieniom, jakoby zawieszono funkcjonowanie korytarza zbożowego na Morzu Czarnym.

"Informacje dotyczące anulowania albo niezaplanowanego zatrzymania tymczasowego korytarza ukraińskiego, przeznaczonego dla ruchu jednostek cywilnych do i z portów aglomeracji Odessy, są nieprawdziwe. Wszystkie istniejące drogi ustalone przez ukraińską marynarkę wojenną nadal obowiązują i są wykorzystywane przez jednostki cywilne" - napisał wicepremier na platformie X.

"Stany Zjednoczone ogłaszają dziś nową transzę broni i sprzętu, która ma pomóc Ukrainie odnieść sukces na polu bitwy i chronić jej naród przed brutalną inwazją Rosji" - napisano na stronie Departamentu Stanu USA.

Pakiet obejmuje wyposażenie obejmuje systemy obrony powietrznej, przeciwpancernej, artylerię i "inne zdolności". "Pakiet ten zapewnia broń i sprzęt o wartości 150 milionów dolarów" - napisano.

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola zadeklarowała, że UE będzie kontynuować wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Dwa kraje Wspólnoty uważają, że Unia nie powinna angażować środków w pomoc militarną dla Kijowa.

Od początku wojny Rosja, mimo sankcji, zwiększyła produkcję hipersonicznych pocisków manewrujących Kindżał. Jak się okazuje, części rosyjskiemu przemysłowi zbrojeniowemu dostarczają firmy z Europy Zachodniej. Także z Polski.

Wojna z Rosją ma wszystkie cechy wojny na wyniszczenie zasobów ludzkich; średni wiek ukraińskiego żołnierza na froncie to ponad 40 lat; armia nie ma kogo mobilizować, nie ma też wiarygodnego spisu osób podlegających mobilizacji, a powołania utrudnia wszechobecna korupcja - ocenił deputowany do parlamentu Ukrainy Serhij Rachmanin.

"Ta sytuacja była niewesoła nawet przed rosyjską inwazją, a teraz, delikatnie mówiąc, nie poprawia się. Dzieję się tak zarówno z powodu migracji, jak też wojny" - podkreślił deputowany. Rachmanin uważa, że zmobilizowanie osób młodszych jest konieczne.

Ukraina zawiesza funkcjonowanie korytarza zbożowego przez Morze Czarne. Nad akwenem uaktywniło się rosyjskie lotnictwo wojskowe.

W okupowanym Berdiańsku w powietrze wyleciał samochód z przedstawicielami FSB w środku. Poinformował o tym Główny Zarząd Wywiadu ukraińskiego MON, twierdząc, że ataku dokonał lokalny ruch oporu.

Eksplozja była słyszana w kilku dzielnicach. Samochód został wysadzony w powietrze w pobliżu lokalnego hotelu Jasmin Guest-House, w którym stacjonowały rosyjskie służby specjalne.

Po incydencie FSB zmieniła swoją siedzibę w mieście. Władze okupacyjne przedłużyły także godzinę policyjną w Berdiańsku. 

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto ponownie udał się do Mińska, gdzie uczestniczy w konferencji poświęconej bezpieczeństwu eurazjatyckiemu. Już wcześniej za podobną wizytę w stolicy Białorusi został skrytykowany w rezolucji Parlamentu Europejskiego.

"Wierzę w dialog, wierzę w utrzymywanie otwartych kanałów komunikacji, dlatego z radością przyjąłem to zaproszenie, ryzykując oczywiście, że będę ostro krytykowany w niektórych częściach Europy za tę decyzję" - napisał na Facebooku Szijjarto, który spotkał się m.in. ze swoim białoruskim odpowiednikiem Siarhiejem Alejnikiem.

Sąd w Sztokholmie uniewinnił w czwartek 60-letniego Rosjanina oskarżonego o współpracę z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU. Mężczyzna przez blisko 10 lat pozyskiwał technologie dla sił zbrojnych Rosji, ale zdaniem sądu "nie ma dowodów, aby była to nielegalna działalność wywiadowcza".

Jednocześnie sąd potwierdził, że prowadzona przez Rosjanina działalność gospodarcza stanowiła platformę do pozyskiwania technologii dla państwa rosyjskiego w celu obejścia przepisów eksportowych oraz sankcji.

810 żołnierzy, 29 czołgów, 17 dronów i 2 systemy obrony przeciwpowietrznej - to tylko część strat, jakie ponieśli Rosjanie ostatniej doby w Ukrainie.

Premier nowego rządu Słowacji Robert Fico zadeklarował przed szczytem UE, że poprze opcję zerowej pomocy wojskowej dla Ukrainy w jej wojnie obronnej z Rosją. Jego zdaniem po półtora roku wojny Rosja ma większe zdobycze terytorialne niż Ukraina.

Widać, że nie ma wojskowego rozwiązania konfliktu - powiedział Fico posłom z komisji spraw europejskich parlamentu Słowacji. Jego zdaniem słowacka armia musi pomyśleć o własnych zapasach amunicji i broni.

Fico zapowiedział również, że na szczycie UE w Brukseli nie zagłosuje za żadnymi sankcjami wobec Rosji, dopóki nie przeanalizuje na czym one polegają i jakie mogą być ich konsekwencje. Wyraził jedynie gotowość do przekazania pomocy humanitarnej cywilom.

Ukraiński ruch oporu, działający w kontrolowanym przez wroga mieście Berdiańsk na południu kraju, przeprowadził w poniedziałek zamach na czterech funkcjonariuszy rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Wszyscy okupanci zginęli w eksplozji samochodu - poinformował w czwartek ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

Wśród zlikwidowanych przedstawicieli agresora był zbrodniarz wojenny, który brutalnie torturował lokalnych ukraińskich mieszkańców. Po zamachu Rosjanie przestraszyli się i w pośpiechu opuścili swoją dotychczasową siedzibę w Berdiańsku, przenosząc się do innego budynku. Wydłużono też godzinę policyjną; będzie ona odtąd obowiązywała od godz. 21 do godz. 5 rano czasu lokalnego - przekazano w komunikacie HUR.

Pomimo oficjalnego zaprzeczania przez Rosję ostatnim doniesieniom, jest niemal pewne, iż północnokoreańska amunicja dotarła do składów uzbrojenia w zachodniej Rosji, które są używane do wsparcia operacji wojskowych na Ukrainie - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że jeśli Korea Północna utrzyma skalę i tempo ostatnich dostaw wojskowych (ponad 1000 kontenerów w ciągu ostatnich kilku tygodni), stanie się jednym z najważniejszych zagranicznych dostawców broni do Rosji, obok Iranu i Białorusi.

Unia Europejska zalega z przekazywaniem amunicji Ukrainie, która do marca 2024 roku ma otrzymać milion pocisków artyleryjskich - poinformowała w czwartek agencja Bloomberg, cytowana przez portal Ukrainska Prawda.

Na razie przekazano około 30 proc. zaplanowanej liczby pocisków, ale sądząc po wielkości podpisanych umów jest ryzyko, że obietnica UE nie zostanie w pełni zrealizowana. Jak dodały źródła Bloomberga, kilka krajów członkowskich UE zwróciło się o przedłużenie terminu realizacji umów.

Chersońska Obwodowa Administracja Wojskowa opublikowała skutki rosyjskiego ostrzału wsi Nowoberysław. W wyniku ostrzału zniszczony został sklep, budynki mieszkalne i handlowe. 

W Brukseli część krajów członkowskich UE ma nadzieję na przyjęcie do grudnia nowego, 12. pakietu sankcji wobec Rosji za jej inwazję na Ukrainę. Założenie jest takie, aby wprowadzić zakaz handlu rosyjskimi diamentami. Trwają rozmowy w tej sprawie - przekazały PAP źródła unijne.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że oświadczenie G7 dotyczące zakazu importu rosyjskich diamentów ma zostać wydane pod koniec października, a tuż po nim ma zostać przedstawiona propozycja 12. pakietu sankcji Unii Europejskiej nałożonego na Rosję. "Czekamy na decyzję G7" - powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów.

Dwie osoby, w tym dziecko, poniosły śmierć, a cztery zostały ranne w wyniku rosyjskich ataków w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy w ciągu ostatniej doby - poinformował szef władz obwodowych Ołeksandr Prokudin.

"W ciągu ostatniej doby wróg przeprowadził 51 ostrzałów, wystrzelił 365 pocisków z moździerzy, artylerii, wyrzutni Grad, czołgów, samolotów oraz dronów" - napisał Prokudin na Telegramie.

Dodał, że siły rosyjskie trafiły w dzielnice mieszkalne różnych miejscowości na terenie obwodu.