​Były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który uciekł do Rosji po protestach na Majdanie, zaapelował do obecnego przywódcy kraju Wołodymyra Zełenskiego o porozumienie się z Moskwą w sprawie pokoju. Apel opublikowały rosyjskie agencje prasowe.

Chcę zaapelować do Wołodymyra Zełenskiego w prezydencki, a nawet trochę ojcowski sposób - pisze Wiktor Janukowycz w apelu do prezydenta Ukrainy. Zarzuca Zełenskiemu, że ten "marzy o zostaniu prawdziwym bohaterem", ale nie może chodzić o walkę do "ostatniego Ukraińca".

Janukowycz przekonuje, że po wydarzeniach na Majdanie poświęcił swoją władzę, by uniknąć rozlewu krwi na dużą skalę w kraju i namawia, by Zełenski zrobił to samo.

Bardzo dobrze rozumiem, że masz wielu "doradców", ale osobiście jesteś zobowiązany, by za wszelką cenę powstrzymać rozlew krwi i osiągnąć porozumienie pokojowe - pisze Wiktor Janukowycz w apelu do prezydenta Ukrainy. Tego oczekuje się od ciebie na Ukrainie, w Donbasie i w Rosji. Naród ukraiński i twoi partnerzy na Zachodzie będą ci wdzięczni - podkreśla.

Janukowycz o roli Rosji w konflikcie w ogóle nie wspomina, ani nie wzywa też Władimira Putina do pokoju.

Uciekający Janukowycz

Wiktor Janukowycz jest byłym premierem i prezydentem Ukrainy. W wyborach w 2004 roku zmierzył się z Wiktorem Juszczenką. Janukowycz wygrał w nich, jednak ze względu na fałszerstwa wyborcze w Ukrainie wybuchła tzw. pomarańczowa rewolucja. W powtórzonych wyborach wygrał Juszczenko, a Janukowycz został premierem.

W 2010 roku Janukowycz wygrał wybory prezydenckie, wygrywając w drugiej turze z Julią Tymoszenko. W 2013 roku prorosyjski prezydent odłożył podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, co doprowadziło do masowych protestów w kraju, tzw. Euromajdanu. Władze próbowały spacyfikować protesty, wiele osób zginęło. W następstwie tych zdarzeń Janukowycz zgodził się na przeprowadzenie przedterminowych wyborów, po czym uciekł do Rosji. Były prezydent jest oskarżany m.in. o zwrócenie się do Moskwy o wysłanie wojsk na Ukrainę, co miało doprowadzić do aneksji Krymu.

W 2019 roku sąd w Kijowie skazał Janukowycza na 13 lat więzienia, uznając go winnym zdrady stanu. Rosyjska prokuratura odmówiła jego ekstradycji, twierdząc, że to prześladowania polityczne.

Janukowycz rosyjskim kandydatem na prezydenta Ukrainy

24 lutego Rosja najechała na Ukrainę. Według doniesień ukraińskiego wywiadu Moskwa chce zainstalować w Kijowie prorosyjską administrację, na czele której miałby stanąć właśnie Wiktor Janukowycz. Lider Czeczenii Ramzan Kadyrow nazwał go nawet "prawowitym prezydentem Ukrainy" i zaapelował do Zełenskiego, by oddał władzę.

Wiktor Janukowycz w ostatnich dniach przebywał w Mińsku, w okresie, gdy na Białorusi odbywały się ukraińsko-rosyjskie negocjacje. Według najnowszych doniesień ukraińskich mediów, były prezydent opuścił już jednak stolicę Państwa Związkowego.